Niestety, Idze Światek nie udało się przebić do pierwszego w tym roku finału. Polka nie obroni tytułu w Madrycie. W półfinałowym pojedynku z Amerykanką Coco Gauff przegrała gładko 1:6, 1:6. To najdotkliwsza porażka polskiej tenisistki od prawie sześciu lat. Co gorsza, Świątek grozi spadek z 2. miejsca w rankingu WTA.

  • Iga Świątek przegrała półfinałowy mecz turnieju WTA 1000 w Madrycie z Coco Gauff 1:6, 1:6, co jest jej najdotkliwszą porażką od prawie sześciu lat.
  • Polka była wyraźnie zdominowana przez rywalkę, popełniała wiele niewymuszonych błędów i nie zdołała nawiązać walki - statystyki meczu były zdecydowanie na korzyść Gauff.
  • W dalszej części artykułu dowiesz się, jakie konsekwencje może mieć dla Świątek ta porażka.

Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek przegrała z Amerykanką Coco Gauff (nr 4.) 1:6, 1:6 w półfinale tenisowego turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. Spotkanie trwało zaledwie 64 minuty. Świątek doznała najdotkliwszej porażki od prawie sześciu lat (w 2019 r. przegrała w 1/8 finału French Open z Rumunką Simoną Halep 1:6, 0:6). 

Niestety, tym razem nie było powtórki z wczorajszego ćwierćfinału z Amerykanką Madison Keys. Polska tenisistka przegrała w środę zdecydowanie pierwszego seta 0:6, by odrodzić się i wygrać dwie kolejne partie 6:3, 6:2. Gauff dzisiaj nie pozwoliła na to. 

Świątek dała się zdominować

Mecz zaczął się od wygranego gema przez Świątek przy własnym serwisie, ale później raszynianka dała się całkowicie zdominować. Gauff zanotowała serię aż 11 wygranych gemów z rzędu. W efekcie nie tylko wygrała pierwszego seta 6:1, ale w drugim prowadziła już 5:0.

Świątek na nic zdała się przerwa toaletowa, z której tradycyjnie skorzystała po przegranym secie. Podopieczna trenera Wima Fissette'a prezentowała się słabo w każdym elemencie: kiepsko serwowała i popełniała wiele błędów w nawet wydawałoby się prostych sytuacjach. Po jednym z nich, sfrustrowana, zaczęła krzyczeć, za co otrzymała ostrzeżenie od sędziego.

Pojedyncze momenty dobrej gry pozwoliły jej wygrać jeszcze tylko jednego gema. Kilka minut później Gauff przy własnym serwisie bezlitośnie zamknęła spotkanie.

Zagrożenie spadkiem w rankingu

Statystyki meczu są miażdżące. Skuteczność pierwszego serwisu Świątek wyniosła zaledwie 41 procent, a Gauff 90. Polka popełniła 28 niewymuszonych błędów, czyli średnio dwa na gema. Amerykanka miała ich zaledwie 8. W tzw. winnerach (zagraniach wygrywających) było natomiast 18-7 dla Gauff.

W obecnym sezonie Świątek nie zdołała jeszcze dotrzeć do finału imprezy cyklu WTA. Gauff natomiast udało się to po raz pierwszy.

Dzisiejszy wynik oznacza, że Świątek w Madrycie nie obroni tytułu. Co gorsza, jeśli Coco Gauff wygra sobotni finał, to w poniedziałkowym notowaniu światowego rankingu WTA zepchnie Polkę z drugiego na trzecie miejsce.

To było 15. spotkanie tych zawodniczek. Gauff wygrała po raz czwarty i zarazem trzeci z rzędu.

W drugim półfinale liderka listy WTA Białorusinka Aryna Sabalenka mierzy się z Ukrainką Eliną Switoliną.

Świątek turniej w stolicy Hiszpanii wygrała w poprzednim roku, a w 2023 przegrała w finale. W obu przypadkach o tytuł mierzyła się z Białorusinką Aryną Sabalenką.