Robert Lewandowski zapewnił zwycięstwo Barcelonie w ligowym pojedynku z Deportivo Alaves. Polski napastnik zdobył dwie bramki i Barca wygrała 2:1.

Robert Lewandowski długo czekał na powiększenie swojego dorobku bramkowego na boiskach Prmera Division. Tak długiej przerwy w swojej strzeleckiej karierze nie miał od ponad 10 lat. Po 50 dniach bez bramki najlepszy napastnik w historii reprezentacji Polski strzelił szóstego i siódmego gola w tegorocznych rozgrywkach ligi hiszpańskiej.

Mecz na Estadio Olimpico w Barcelonie nie rozpoczął się dobrze dla ekipy Blaugrany. Oszołomieni kibice Barcy przecierali oczy ze zdumienia ledwo po tym, jak sędzia dał gwizdkiem znak do rozpoczęcia pojedynku.

W 18. sekundzie meczu bramkę dla beniaminka z Alaves zdobył Samuel Omorodion.

Spotkanie mogło być katastrofą dla przeżywającej ciężkie tygodnie Barcelony. W pierwszych 45 minutach przyjezdni mogli powiększyć swój dorobek jeszcze o dwie bramki, a wyśmienitych okazji nie wykorzystał strzelec gola dla Deportivo Alaves.

Stan meczu wyrównał po przerwie Robert Lewandowski. W 52. minucie Polak zdobył bramkę strzałem głową.

W 77. minucie Polak okazał się bezbłędnym egzekutorem rzutu karnego.

Barcelona po 13 kolejkach zgromadziła 30 punktów. Traci dwa oczka do Realu Madryt, z którym przegrała dwie kolejki wstecz. O cztery punkty Dumę Katalonii wyprzedza Girona, która niespodziewanie prowadzi w La Liga.