Była 24. minuta spotkania, kiedy Raphael Dwamena zasłabł, upadł na murawę i stracił przytomność. Mimo błyskawicznej pomocy lekarzy, napastnika albańskiej drużyny Egnatii Rrogozhinë nie udało się uratować.

Bardzo smutne informacje napłynęły do nas z Albanii. Podczas meczu Egnatia Rrogozhinë - Partizani Tirana zmarł bowiem napastnik gospodarzy, 28-letni Ghańczyk Raphael Dwamena.

Do tragedii doszło w 24. minucie spotkania. Zawodnik zasłabł i upadł na murawę. Pomimo błyskawicznej interwencji lekarzy i przetransportowania do szpitala, życia piłkarza nie udało się uratować.

Śmierć lidera klasyfikacji strzelców albańskiej ekstraklasy potwierdziła tamtejsza federacja piłkarska (FSHF). Związek przekazał ponadto, że wszystkie mecze rozgrywane pod jego egidą zaplanowane na ten weekend zostaną przełożone.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zgonu. Portal euronews.al podał, że u piłkarza doszło do zatrzymania akcji serca.

"Źródła w zespole podały, że zawodnik miewał już problemy z sercem, ale nigdy się do nich nie przyznawał" - czytamy na euronews.al.

Przewodził klasyfikacji strzelców ligi albańskiej

Podczas swojej kariery Raphael Dwamena występował w wielu europejskich ligach, m.in. w Austrii, Szwajcarii, Hiszpanii czy Danii. W 2018 roku był nawet bohaterem sporej transakcji, bo za ponad 6 mln euro przeszedł do hiszpańskiego Levante. W Primera Division zanotował jednak zaledwie 12 występów.

28-letni Ghańczyk od początku 2023 roku był zawodnikiem albańskiej Egnatii Rrogozhinë. Bilans miał bardzo dobry, bowiem w 36 spotkaniach zdobył 24 bramki i zanotował 10 asyst.

W obecnym sezonie, dzięki dziewięciu trafieniom na koncie, był liderem klasyfikacji strzelców.

Napastnik występował również w reprezentacji Ghany, w której zadebiutował w 2017 roku. Jego bilans to osiem spotkań i dwa gole.