Przed sądem rodzinnym stanie 14-latka z Olsztyna, która według policji mogła współorganizować poniedziałkowy protest przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego w tym mieście. Według ustaleń dziennikarza RMF FM Piotra Bułakowskiego, nastolatka została w czasie demonstracji wylegitymowana, a wystraszona ewentualną karą nawoływała później przez policyjny megafon, by protestujący rozeszli się.

Jak dowiedział się nasz reporter, 14-latka szła z transparentem na czele poniedziałkowego marszu, wraz z innymi demonstrantami skandowała także różne hasła.

Z nieoficjalnych informacji Piotra Bułakowskiego wynika, że dziewczynę wylegitymował komendant miejski policji z Olsztyna. To wtedy okazało się, że młoda uczestniczka manifestacji ma dopiero 14 lat.

Wystraszona ewentualną karą nastolatka przez policyjny megafon nawoływała później, by protestujący rozeszli się i - według świadków - wielu jej posłuchało.

Policjanci przekazali 14-latkę pod opiekę babci, która również uczestniczyła w proteście.

W sumie po poniedziałkowych demonstracjach w Olsztynie skierowano do sądu 17 wniosków o ukaranie protestujących.

Prokurator Krajowy nakazuje ściganie organizatorów protestów

Warto w tym miejscu przypomnieć, że przed dwoma dniami Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski przygotował dla śledczych wytyczne ws. postępowania z organizatorami i nakłaniającymi do masowych protestów, które przetaczają się przez Polskę od poprzedniego czwartku.

Tego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodny z konstytucją jest przepis zezwalający na aborcję w przypadku stwierdzenia ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby płodu. Decyzja ta oznacza faktyczną delegalizację aborcji w Polsce: w ubiegłym roku bowiem niemal 97 procent wszystkich legalnych zabiegów usunięcia ciąży przeprowadzonych zostało właśnie w oparciu o przesłankę embriopatologiczną.

W dokumencie, który trafił do wszystkich prokuratorów regionalnych w kraju - i do którego dotarł dziennikarz RMF FM Patryk Michalski, Bogdan Święczkowski nakazuje śledczym ściganie organizatorów protestów i osób, które namawiają do udziału w demonstracjach: w jego ocenie, każda taka osoba powinna usłyszeć zarzuty.

Prokurator Krajowy przypomina, że ze względu na pandemię koronawirusa zgromadzenia powyżej 5 osób są niedozwolone, i przekonuje, że nawoływanie do masowych protestów jest przestępstwem przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu, bowiem prowadzi do "szerzenia choroby zakaźnej".

Według wytycznych, organizatorom protestów może grozić do 8 lat więzienia.

Jarosław Kaczyński zarzucił opozycji "podjudzanie" do protestów. "Odpowiecie za to!"

To polecenie Święczkowskiego to de facto realizacja zapowiedzi prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, który przed dwoma dniami w emocjonalnym wystąpieniu z sejmowej mównicy groził organizatorom demonstracji odpowiedzialnością karną, a opozycję nazwał przestępcami, zarzucając jej "podjudzanie" do protestów.

"Wy w tej chwili w imię własnych, małych, brudnych interesów, interesów Nowaka, rozwalacie Polskę, narażacie na śmierć mnóstwo ludzi, jesteście przestępcami! Jesteście przestępcami! Możecie sobie wrzeszczeć. Jest przestępstwo spowodowania niebezpieczeństwa powszechnego. Wy, wzywając do demonstracji, powodujecie tego rodzaju niebezpieczeństwo i odpowiecie za to" - ogłosił Jarosław Kaczyński.