Władimir Putin i papież Leon XIV odbyli rozmowę telefoniczną. Taką informację przekazał Kreml. Rosyjski przywódca rozmawiał z Ojcem Świętym o sytuacji w Ukrainie. Putin rozmawiał też w środę z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.
- Prezydent Rosji, Władimir Putin, spędził środowy wieczór na rozmowach telefonicznych, w tym 75-minutowej z prezydentem USA, Donaldem Trumpem.
- Putin rozmawiał także z papieżem Leonem XIV.
- Rozmowa dotyczyła wojny w Ukrainie. Czy padły jakieś deklaracje? Czytajcie w artykule poniżej.
Środowy wieczór upłynął prezydentowi Rosji na rozmowach telefonicznych. Przez 75 minut rozmawiał z przywódcą USA Donaldem Trumpem. Zakomunikował mu, że Rosja musi odpowiedzieć na ostatnie ataki Ukrainy.
To jednak nie była jedyna dyskusja telefoniczna, którą odbył Putin. Jak przekazał Kreml, prezydent Rosji rozmawiał także z papieżem Leonem XIV.
"Podczas wymiany poglądów na temat sytuacji na Ukrainie, Putin powtórzył swoje zainteresowanie osiągnięciem pokoju za pomocą środków politycznych i dyplomatycznych i podkreślił, że dla ostatecznego, sprawiedliwego i kompleksowego rozwiązania kryzysu konieczne jest wyeliminowanie jego przyczyn źródłowych" - napisał w komunikacie Kreml.
Służba prasowa Kremla przekazała, że Putin pogratulował kardynałowi Robertowi Francisowi Prevostowi wyboru na głowę Kościoła katolickiego i "życzył mu sukcesów w wypełnianiu tak ważnej misji".
Agencja Reutera podkreśliła, że była to pierwsza rozmowa rosyjskiego przywódcy z papieżem Leonem XIV.
Putin miał również zaapelować do papieża o zaangażowanie w obronę wolności wyznania w Ukrainie. Według Moskwy przejawem ograniczeń w tej sferze jest zniesienie na ukraińskim terytorium cerkwi prawosławnej podległej metropolii moskiewskiej.
Papież Leon XIV, który stanął na czele Kościoła katolickiego niemal miesiąc temu, od początku pontyfikatu apelował o zakończenie wojny na Ukrainie. Zadeklarował też organizację w Watykanie rozmów pokojowych z udziałem najwyższych rangą przedstawicieli obu państw.
W wydanym komunikacie Watykan potwierdził popołudniową rozmowę papieża Leona XIV z Władimirem Putinem.
Jak podkreślono, jej tematem były kwestie interesujące obie strony, "ze szczególną uwagą dla Ukrainy i pokoju".
Ponadto w watykańskim oświadczeniu mowa jest o tym, że papież zaapelował, aby Rosja wykonała gest, który będzie sprzyjać pokojowi", i podkreślił znaczenie dialogu, by doprowadzić do "pozytywnych kontaktów między stronami i poszukiwania rozwiązań konfliktu".
Wśród tematów rozmowy wymieniono też sytuację humanitarną i potrzebę niesienia pomocy tam, gdzie jest potrzebna, a także stałe wysiłki na rzecz wymiany jeńców. Odnotowana została praca, jaką w tej kwestii wykonuje specjalny wysłannik do spraw Ukrainy kardynał Matteo Zuppi.
W komunikacie przekazano też, że Leon XIV podczas rozmowy z Putinem podziękował patriarsze moskiewskiemu Cyrylowi za życzenia, jakie złożył mu na początku jego pontyfikatu. Leon XIV podkreślił, że "wspólne wartości chrześcijańskie mogą być światłem, które pomoże w poszukiwaniu pokoju, obronie życia i dążeniu do autentycznej wartości religijnej".
Wcześniej Putin podał w wątpliwość sens organizacji kolejnych rozmów pokojowych z Ukrainą. Uzasadnił to ostatnimi katastrofami kolejowymi, które nazwał "aktami terroru" i za które pełną odpowiedzialnością obarczył ukraińskie władze.
Podczas transmitowanego w telewizji spotkania z wyższymi urzędnikami Putin oświadczył, że ataki na mosty w Rosji, w których zginęło siedem osób, a 115 zostało rannych, to "śmiertelne ataki terrorystyczne". Dodał, że dla Moskwy ukraińska odpowiedzialność za nie nie pozostawia wątpliwości i w konsekwencji pod dużym znakiem zapytania stawia dalsze rokowania pokojowe.
Przywódca Rosji podkreślił, że ataki w obwodach briańskim i kurskim zostały przeprowadzone jeszcze przed poniedziałkowymi rozmowami pokojowymi w Turcji. Dodał, że były wymierzone w ludność cywilną i dowodzą, że "rząd w Kijowie degeneruje się do organizacji terrorystycznej, a jego sponsorzy stają się wspólnikami terrorystów".


