Znany z ostrego języka europoseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński lekceważąco odniósł się do ocen formułowanych przez Sławomira Mentzena po kongresie PiS-u w Katowicach. W Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 stwierdził, że ten czołowy polityk Konfederacji jest "wybitnym operatorem hulajnogi i smakoszem własnego piwa".

Mentzen o planie "ostatecznego zrujnowania państwa"

"Coroczna waloryzacja 800+, bony mieszkaniowe na 100k zł za trzecie dziecko, dochód podstawowy 500 zł dla każdego, likwidacja kwoty wolnej, czterodniowy tydzień pracy dla seniorów, gwarancja wkładu własnego i wiele innych podobnych pomysłów znajduje się w pokazanym dziś socjalistycznym programie PiS" - pisał w piątek na portalu X Sławomir Mentzen z Konfederacji. W ten sposób odniósł się do kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. 

 "I jeszcze ktoś się dziwi, że nie chcę mieć nic wspólnego z tym planem ostatecznego zrujnowania naszego państwa?" - pytał retorycznie były kandydat na prezydenta. 

Brudziński o Mentzenie: Wybitny operator hulajnogi

Do wpisu Mentzena wrócił gospodarz poniedziałkowej Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24 - Tomasz Weryński. Dopytywał o komentarz swojego gościa - europosła Prawa i Sprawiedliwości Joachima Brudzińskiego. 

Pan prosi, żebym komentował słowa polityka, który nigdy nie ponosił odpowiedzialności za rządzenie - stwierdził Brudziński. Później pokusił się o dość złośliwą ocenę dokonań Sławomira Mentzena.

Sławomir Mentzen niewątpliwie jest wybitnym operatorem hulajnogi i wybitnym smakoszem swojego własnego, produkowanego przez jego browar piwa. Natomiast czy jest wybitnym politykiem? Śmiem wątpić - mówił europoseł. Nie odbieram mu prawa do tego, że być może kiedyś takim się stanie - dodał. 

Nie mam najmniejszego zamiaru zajmować się specjalnie w ten poniedziałkowy poranek, bo mam co robić po wyjściu z tego studia, egzegezą słów pana Mentzena - podkreślił Brudziński. Odnosząc się do tego, czy Konfederacja może być potencjalnym koalicjantem PiS-u, stwierdził: "Koalicjanta będziemy szukać na drugi dzień po wyborach, jeżeli okaże się, że mamy za mało szabel". 

Przez najbliższe 2 lata (do wyborów w 2027 roku - przyp. red.) nie będziemy zajmować się ani Mentzenem, ani specjalnie nie mamy zamiaru zajmować się Tuskiem, ani też specjalnie nie mamy zamiaru udowadniać, że nie jesteśmy wielbłądem - wyliczał gość Tomasza Weryńskiego. 

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.