​Trener polskich siatkarzy Nikola Grbić po przegranym półfinale z Włochami w mistrzostwach świata zabrał głos w sprawie potencjalnego udziału w meczu o brązowy medal kapitana Biało-Czerwonych Bartosza Kurka. "Raczej nie ma szans, by zagrał w meczu z Czechami. Ma problem z mięśniami brzucha" - powiedział selekcjoner. Atakujący doznał urazu dzień przed sobotnim starciem.

Informację o kontuzji kapitana polskiej kadry podano na godzinę przed rozpoczęciem półfinału. Nominalny atakujący został wpisany do protokołu meczowego jako... libero. 

O brąz bez kapitana. Trener Grbic potwierdza

Grbić przyznał, że kontuzja jest na tyle poważna, że Kurek prawdopodobnie nie wystąpi w niedzielnym spotkaniu o brąz. Raczej nie ma szans, by zagrał w meczu z Czechami. Ma problem z mięśniami brzucha - zdradził trener Polaków.

Dodał, że Kurek nabawił się urazu pod koniec treningu w piątek. Poczuł ból przy jednym z ostatnich ataków. Zrobiliśmy echo (badanie) i nic nie wyszło. W sobotę rano spróbował na treningu, ale dalej czuł ból. Wtedy podczas echo wyszło, że mięsień jest opuchnięty - przekazał.

W sobotnim meczu wystąpił Tomasz Fornal, który z powodu urazu pleców nie mógł zagrać w ćwierćfinale z Turcją, opuścił też jedno ze spotkań grupowych. Przyjmujący nie pomógł jednak drużynie w pełni, nie mógł m.in. atakować. Nie wiemy, co dalej z Tomkiem. Dalej cierpi na problemy z plecami. Nie jest tak, że po trzech dniach jest od razu gotów grać. Teraz ma adrenalinę. Zobaczymy w niedzielę rano i monitorujemy sytuację - powiedział Grbić. 

Podkreślił, że przed niedzielnym meczem o brąz Biało-Czerwoni mają zaplanowany tylko poranny rozruch, bowiem spotkanie z Czechami rozpocznie się już o godz. 14:30 czasu lokalnego. 

Kurek wierzy w brązowy medal

O swojej kontuzji nie chciał mówić sam Bartosz Kurek. Szczegóły mojego urazu nie są najistotniejsze. Najważniejsze, że nie mogłem dzisiaj pomóc chłopakom na boisku, a nie ma nic przyjemnego w oglądaniu takiego meczu z boku. Widać było, że daliśmy maksa z serducha. Włosi byli fantastycznie dysponowani. Teraz trzeba zewrzeć szyki, zebrać energię i spróbować powalczyć o ten brąz - przyznał kapitan polskiej kadry.

Zdecydujemy w ostatniej chwili ze sztabem szkoleniowym i medycznym. Wierzę, że mamy wszystko, by wywalczyć medal, niezależnie czy ze mną, czy beze mnie - dodał.  

Kapitan Biało-Czerwonych pod wrażeniem gry Włochów

Kurek w pomeczowym wywiadzie zaznaczył, że kluczowa w sobotnim półfinale była znakomita dyspozycja Włochów. Dużo oddałbym Włochom, bo zagrali fantastycznie w obronie. To coś, z czego nie są może super znani, ale w tym meczu mieli ten element na świetnym poziomie. Kiedy było trzeba przyciskali nas zagrywką i to bardzo, bardzo mocno. Gratulacje dla nich, a dla nas ciężka, nieprzespana noc i wyrównana walka o brąz - podkreślił atakujący. 

Mieliśmy przebijać piłkę za darmo, żeby nakręcać tę ich maszynę? Oni też grali na pełnym ryzyku, ale im się to opłaciło. Teraz widzę ataki z końcówki Luki Porro, to nie są jakieś super przemyślane zagrania, tylko z pełną mocą, na pełnym ryzyku, na maksymalnej wysokości. My też tak próbowaliśmy grać, ale szczęście nie było po naszej stronie. Zabrakło też dokładności - stwierdził Kurek.

Podkreślił, że "jedna porażka nie przekreśla całego naszego sezonu i pacy". Co by się nie wydarzyło, jestem dumny z chłopaków - podsumował. Mecz o brązowy medal, którego polska reprezentacja jeszcze nie ma w swoim bogatym dorobku, o godz. 8:30 czasu polskiego w niedzielę. Rywalem - Czesi.