​Stany Zjednoczone rozpoczęły proces łagodzenia sankcji wobec Białorusi, licząc na to, że taki gest może skłonić Władimira Putina do współpracy w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. W tle tych działań pojawiają się nieoficjalne, zakrapiane wódką rozmowy, osobiste relacje i niecodzienne kulisy dyplomacji.

  • USA łagodzą sankcje wobec Białorusi, licząc na wpływ na Rosję.
  • Uwolnienie więźniów politycznych przez Łukaszenkę rozpoczęło odwilż w relacjach.
  • Głównym negocjatorem był amerykański wysłannik John Coale.
  • Rozmowy miały nieformalny, osobisty charakter.
  • Łukaszenka doradzał Amerykanom, jak rozmawiać z Putinem.
  • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

 

Od kilku miesięcy obserwujemy wyraźne ocieplenie stosunków pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a białoruskim reżimem. Proces ten rozpoczął się od uwolnienia przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę więźnia politycznego Jurasia Ziankowicza, będącego obywatelem USA. To wydarzenie zapoczątkowało serię nieformalnych spotkań i negocjacji, w których główną rolę odegrał amerykański wysłannik ds. Białorusi, prawnik John Coale.

Dyplomacja przy wódce

Według doniesień "Wall Street Journal" rozmowy prowadzone przez Coale’a z Łukaszenką miały niecodzienny charakter - trwały godzinami i były suto zakrapiane alkoholem. W trakcie tych spotkań amerykański wysłannik przekonywał białoruskiego przywódcę, że współpraca z USA może przynieść Mińskowi realne korzyści, a Białoruś może opuścić grono państw izolowanych na arenie międzynarodowej.

Co ciekawe, Łukaszenka miał nie tylko słuchać amerykańskich propozycji, ale także udzielać rad przedstawicielom Donalda Trumpa, jak postępować z Władimirem Putinem oraz innymi światowymi przywódcami, w tym z Wenezueli i Chin. Wśród nieoficjalnych sugestii pojawiła się nawet oferta azylu dla Nicolasa Maduro w Mińsku oraz pomysł zorganizowania szczytu USA-Rosja na Alasce.

Sankcje zniesione, więźniowie uwolnieni

W ramach dotychczasowych ustępstw, USA zniosły sankcje wobec białoruskich linii lotniczych Belavia, samolotów Łukaszenki oraz producentów soli potasowych - kluczowego towaru eksportowego Białorusi. W zamian reżim uwolnił ponad 170 więźniów politycznych.

Jednak, jak zauważają obserwatorzy, efekty tych działań są mieszane. Przykładem może być sytuacja, gdy Łukaszenka, po zniesieniu sankcji, ogłosił zakup rosyjskich samolotów, choć wcześniej sugerował możliwość zakupu amerykańskich maszyn.

John Coale określa swój styl dyplomacji jako "bardzo trumpowski", stawiając na osobiste relacje i pragmatyzm. Jego kontakty z Łukaszenką zaskoczyły nawet Donalda Trumpa, który odbył z białoruskim przywódcą krótką rozmowę telefoniczną w sierpniu, sugerując dalsze uwalnianie więźniów politycznych.

Co dalej?

Administracja USA liczy, że przykład Białorusi pokaże Władimirowi Putinowi, jakie korzyści może przynieść współpraca z Zachodem i pomoc w zakończeniu wojny w Ukrainie. Jednak dotychczasowe rezultaty wskazują, że droga do trwałego porozumienia jest jeszcze daleka.