Dwóch mężczyzn, którzy kradli damskie torebki pozostawione w samochodach na stacjach paliw lub myjniach, zatrzymali policjanci w Warszawie. Auto złodziei rozpoznał funkcjonariusz z Grodziska wracający po pracy do domu.

Na trasie do Warszawy policjant zauważył auto, które zapamiętał jako pojazd sprawców kradzieży torebek, a gdy potwierdził, że jadą nim mężczyźni o znanych mu z odpraw wizerunkach, zaalarmował swoich kolegów. Pojechał za audi na warszawską Wolę i tam podejrzani zostali zatrzymani. To 48-letni i 26-letni Gruzini. 

Mężczyźni wykorzystywali okazje, kiedy kobiety zostawiały torebki z portfelami, dokumentami, telefonami i innymi przedmiotami w otwartych autach na myjniach samochodowych lub na stacjach paliw. Do jednego z aut na sklepowym parkingu włamali się wybijając szybę.

Podejrzani słyszeli zarzuty dokonania trzech kradzieży i kradzieży z włamaniem. Policjanci sprawdzają, czy mają coś wspólnego z innymi podobnymi przestępstwami i nie wykluczają postawienie im kolejnych zarzutów. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Gruzinów.