Rosjanie stosują technologię deepfake do fabrykowania nagrań, w których „przedstawiciele” ukraińskich władz i dowództwa podburzają społeczeństwo do konfliktów wewnętrznych – podało w środę Centrum Komunikacji Strategicznej ukraińskiej armii (StratKom). Na jednym ze sfabrykowanych nagrań pojawiła się postać dowódcy wojsk ukraińskich gen. Wałerija Załużnego.

"Wróg opanował deepfake: Rosjanie fabrykują 'oświadczenia' dowództwa wojskowego i kierownictwa politycznego Ukrainy. W sieci zaczęły pojawiać się zsyntetyzowane przez sieci neuronowe nagrania, w których ukraińscy działacze państwowi podburzają rodaków do konfliktów wewnętrznych" - oznajmił StratKom na Facebooku.

Armia podkreśla, że rozpowszechnianie przez Rosjan takich fejków stanowi próbę poróżnienia Ukraińców między sobą, gdyż wróg nie jest w stanie zdobyć przewagi w inny sposób.

"Oficjalnie oznajmiamy, że wojskowo-polityczne kierownictwo kraju jest zjednoczone, cel - zwycięstwo nad wrogiem - pozostaje niezmienny i żaden fejk, bez względu na użytą technologię, na to nie wpłynie" - zaznaczył StratKom.

Armia apeluje do rodaków, by stosowali myślenie krytyczne i ufali tylko sprawdzonym źródłom.

W ukraińskich mediach informowano wcześniej, że w internecie pojawiło się fejkowe oświadczenie naczelnego dowódcy ukraińskiej armii gen. Wałerija Załużnego wzywające do przewrotu.

Deepfakowe nagranie, w które wmontowano gen. Załuznego, pokazano m.in. na Telegramie.