Ciała zabitych leżące na ulicach, zniszczone domy, mosty, tory kolejowe, spalone i rozerwane na strzępy samochody - to wszystko widać na nagraniu ukraińskiego operatora Jurija Hruzinowa z opustoszałego Irpienia pod Kijowem. Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone przez rosyjski ostrzał i walki.

Nagranie opublikowała agencja UNIAN. Porównała sytuację w mieście do "apokaliptycznej pustyni". 

W wymarłym mieście słychać odgłosy odległych wystrzałów.

60-tysięczny Irpień, położony na północny zachód od Kijowa, był ostrzeliwany przez Rosjan od pierwszych dni wojny. Agresor próbował z tego kierunku podejść pod stolicę. Mieszkańcy ryzykując życiem, ewakuowali się pod ostrzałem, wielu z nich zginęło.

W poniedziałek, po miesiącu zaciętych walk, władze ukraińskie poinformowały o odzyskaniu kontroli nad miastem. Mieszkańcom zabroniono jednak kategorycznie powrotu do niego, ze względu na trwający ostrzał.

Zapowiedziano, że od dziś w mieście rozpoczną się operacje poszukiwania zaginionych i identyfikacji zabitych.

Wczoraj mer Irpienia Ołeksandr Markuszyn informował, że w mieście zniszczone zostało około 50 proc. zabudowy. W miejscowości wciąż pozostaje od 3,5 do 4 tys. osób.

Zburzono przede wszystkim obiekty infrastruktury krytycznej. Dołożymy starań, by je odbudować. (...) Mieszkańcy, którzy wciąż znajdują się w Irpieniu, kategorycznie nie chcą stamtąd wyjechać. Zachęcamy ich jednak do tego, ponieważ w mieście jest niebezpiecznie i trwają walki - przekazał Markuszyn.