"Jestem pod wrażeniem działania włoskiego systemu bezpieczeństwa" – przyznał dziennikarz RMF FM Tomasz Staniszewski, który razem z Michałem Radkowskim relacjonował dla nas przygotowania i pogrzeb papieża Franciszka. Nasi wysłannicy opowiedzieli, jak z ich perspektywy wyglądało zarządzanie tłumem wiernych, którzy przybyli do Rzymu i Watykanu. W relacji podsumowującej zwrócili także uwagę na wyjątkową atmosferę w stolicy Italii.

W pogrzebie Franciszka uczestniczyły setki tysięcy wiernych z całego świata.

Ze względu na rangę wydarzenia i obecność światowych przywódców, środki bezpieczeństwa zostały zaostrzone do maksimum

Watykan i okolice patrolowały setki policjantów, na dachach czuwali snajperzy, a system ochrony przed dronami działał przez całą uroczystość. Każdy uczestnik przechodził szczegółową kontrolę.

Na jednego mieszkańca Watykanu przypadało 4 funkcjonariuszy (policji, wojska lub włoskiej Służby Cywilnej).

Specjalni wysłannicy RMF FM przyznali, że momentami wydawało im się, iż kontrole bezpieczeństwa przygotowane przez włoskie służby można było obejść.

A jednak, nad tym wszystkim ktoś panował i wierni nie odczuwali wzmożonej kontroli. Oczywiście byli przeszukiwani, ale nie czuli się, jakby byli inwigilowani na każdym kroku - powiedział Michał Radkowski.

Atmosfera na ulicach Wiecznego Miasta

W dniu pogrzebu Franciszka na plac Świętego Piotra w Watykanie przybyło 250 tys. osób, a kolejne 150 tys. ustawiło się na trasie konduktu pogrzebowego z Watykanu do Bazyliki Santa Maria Maggiore, gdzie spoczął Ojciec Święty.

W pogrzebie wzięło udział 130 delegacji z całego świata, 10 koronowanych głów i 50 przywódców państw.

Pielgrzymi dzielili się z naszymi reporterami swoimi wspomnieniami zmarłego.

Zapamiętam radość, którą słyszałem w rozmowach z wiernymi. (...) Uderzające dla mnie było to, że mimo tego smutku związanego ze śmiercią papieża Franciszka (...) wierni mówili, że papież Franciszek i jego 12 lat pontyfikatu to było jednak 12 radosnych lat - mówi Michał Radkowski.

Skromny grób z nawiązaniami do historii rodzinnej

Grób, w którym papież został pochowany w sobotę po południu po mszy na placu Świętego Piotra, znajduje się w wąskiej niszy, na posadzce, w Bazylice Santa Maria Maggiore. Na płycie widnieje zgodnie z jego ostatnią wolą tylko łaciński napis "Franciscus".

W kościele jest pochowanych siedmiu innych papieży.

Grób Franciszka został wykonany z marmuru z włoskiej Ligurii, skąd pochodziła rodzina matki papieża. Nad płytą znajduje się reprodukcja krzyża, jaki nosił na piersi.

Grób znajduje się między Kaplicą Paulińską, zwaną Kaplicą Salus Populi Romani, gdzie jest słynny obraz Matki Bożej, a Kaplicą Sforza w pobliżu ołtarza świętego Franciszka. 

Miejsce pochówku będzie można oglądać od rana w niedzielę.

Co ciekawe, pogrzeb Ojca Świętego nie jest finansowany przez Watykan, a z kieszeni prywatnego darczyńcy.