„Jeżeli pełen arsenał związany z wyszczepieniem się kończy, to się używa tego, co zostaje w ręku. A wtedy w ręku pozostają restrykcje, pozostają obostrzenia” – powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Adam Niedzielski. Minister zdrowia zaznaczył, że jeśli w Polsce trend związany ze wzrostem infekcji się utrzyma, to w środę lub piątek możemy się spodziewać decyzji rządu w sprawie zaostrzenia obostrzeń.

Szef resortu zdrowia w Porannej rozmowie w RMF FM był pytany o strategię rządu dotyczącą walki z pandemią Covid-19. Niedzielski przyznał, że rząd jest przygotowany do przyjęcia ustawy, która ma wyposażyć pracodawców w instrument weryfikacji w czasie pandemii statusu zdrowotnego pracowników. Każdy pracownik będzie mógł wykonać test, który okaże swojemu pracodawcy - mówił były szef NFZ.

Niedzielski zdradził też, że rząd rozważa wprowadzenie nowych restrykcji. Jeżeli pełen arsenał związany z wyszczepieniem się kończy, to się używa tego, co zostaje w ręku. A wtedy w ręku pozostają restrykcje, pozostają obostrzenia. Jeżeli będziemy widzieli w tym tygodniu, że mamy kontynuację wzrostowego trendu infekcji przy zapełnieniu łóżek mniej więcej 20 tysięcy, czyli cały czas bardzo wysoki, będziemy podejmowali kolejne decyzje zaostrzające. Prawdopodobnie w środę albo w piątek - zaznaczył.

Minister zdrowia dopytywany o to, jakie restrykcje mogą zostać wprowadzone, odpowiedział: Będziemy rozmawiali o tym co dalej ze szkołami, chociaż tak jak mówię - i absolutnie myślę, że mamy takie zdanie wszyscy, mówię o całym rządzie - ogromnym kosztem jest ograniczanie nauki stacjonarnej. Inne restrykcje to są restrykcje związane z ograniczaniem działalności gospodarczej, aktywności w galeriach, w innych tego typu miejscach, gdzie w tej chwili mamy dopuszczone pewne możliwości działania.

Gdy Robert Mazurek spytał, czy galerie handlowe mogą zostać zamknięte, gość RMF FM stwierdził: Na przykład. Ale nie chciałbym teraz przesądzać.

Koronawirus w Polsce

Adam Niedzielski w RMF FM poinformował, że ostatniej doby w Polsce wykryto 6422 nowych zakażeń koronawirusem. Startowaliśmy trzy dni temu z przyrostu 10 proc., a wczorajszy przyrost jest powyżej 25 proc. Siłą rzeczy jest to wyraźny sygnał ostrzegawczy - podkreślił.