Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński podczas poniedziałkowego spotkania w Brukseli podkreślił, że Polska oczekuje od Ukrainy większej współpracy w zakresie przekazywania informacji o osobach skazanych za przestępstwa, zwłaszcza te związane z aktami dywersji. Jak zaznaczył, zdarzały się przypadki, gdy osoby skazane w Ukrainie nie były odnotowane w europejskich systemach, co - według ministra - nie może się powtórzyć.

  • Szef MSWiA Marcin Kierwiński zaapelował do Ukrainy o lepszą wymianę informacji na temat osób skazanych za przestępstwa, zwłaszcza związane z dywersją.
  • W Warszawie zatrzymano trzech Ukraińców z zaawansowanym sprzętem hakerskim, którym postawiono zarzuty i zastosowano trzymiesięczny areszt.
  • Polska domaga się, by wszystkie osoby skazane w Ukrainie były rejestrowane w europejskich systemach, by uniemożliwić im wjazd do UE.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

Wypowiedź ministra była reakcją na pytania dotyczące zatrzymania w Warszawie trzech obywateli Ukrainy, którzy posiadali przy sobie sprzęt hakerski i detektory urządzeń szpiegowskich. Zatrzymani usłyszeli zarzuty m.in. oszustw komputerowych oraz próby uszkodzenia danych istotnych dla obronności kraju. Sąd zdecydował o ich trzymiesięcznym areszcie.

Kierwiński podkreślił, że polskie służby niemal codziennie zatrzymują osoby podejrzane o akty sabotażu. Wskazał również na konieczność bieżącej wymiany informacji o osobach skazanych w Ukrainie, zarówno w trybie bezpośrednim, jak i zaocznym, tak aby były one rejestrowane w systemach polskich i europejskich. Ma to uniemożliwić wjazd takich osób nie tylko do Polski, ale i do całej Unii Europejskiej.

Minister poinformował, że trwają rozmowy z ukraińskimi partnerami w tej sprawie. W zeszłym tygodniu temat ten poruszali minister sprawiedliwości Waldemar Żurek oraz prokurator generalny, a w najbliższym czasie Kierwiński ma spotkać się z ukraińskim ministrem spraw wewnętrznych Ihorem Kłymenką. Podkreślił, że umowa o współpracy policyjnej była negocjowana od wielu miesięcy i wkrótce zostanie podpisana.

Jako przykład problemu minister wskazał sprawę Jewhenija Iwanowa, podejrzanego o akty dywersji na zlecenie Rosji, który nie był odnotowany w rejestrach polskiej straży granicznej, mimo że został zaocznie skazany przez sąd we Lwowie.

Kierwiński zapewnił, że Polska oczekuje od Ukrainy pełnej transparentności i przekazywania informacji o wszystkich osobach skazanych za przestępstwa tego typu, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.