Teren pod inwestycje przemysłowe czy miejsce na działalność aeroklubu? W Mielcu rozstrzygają się losy miejscowych miłośników lotnictwa. Jeżeli władze miasta zdecydują się na przebudowę lotniska, oznacza to poważne problemy dla aeroklubu.

Nie sprzeciwiamy się rozwojowi miasta, ale dlaczego niszczy się przy tym 60 lat pięknej tradycji – argumentują członkowie mieleckiego aeroklubu. Ich zdaniem, pomysł budowania hali na łące, nad którą latają szybowcami, jest „chybiony”. - Wiadomo, że takie hale są dość wysokie i uniemożliwiają start i lądowanie - tłumaczą lotnicy.

Dumny z przyszłego parku jest już prezydent miasta. Jego zdaniem, przeprowadzka aeroklubu jest konieczna – nawet, jeżeli nie ma na to pieniędzy. Hangar lotników i część klubowych zabudowań będzie zburzona. Park przemysłowy zajmie miejsce pasa startowego, z którego teraz odlatują lekkie samoloty.

Posłuchaj relacji Witolda Odrobiny: