"To rzecz niedopuszczalna. Powinna być wyjaśniona w ramach koalicji" - tak w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Marek Sawicki ocenił fakt, że część europosłów Koalicji Obywatelskiej głosowała przeciw klauzulom zabezpieczającym w umowie z krajami Mercosur. "Mamy jeszcze kilka tygodni. Stanowisko parlamentu francuskiego i nieco inne podejście Włoch dają szansę na to, żeby zbudować mniejszość blokującą. Premier i minister rolnictwa nie mogą odpuszczać" - ocenił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego
Czy umowa z krajami Mercosuru zostanie podpisana 12 stycznia? Ja bym dawał maksymalnie 70 proc. - ocenił w Radiu RMF24 Marek Sawicki. Jak tłumaczył, Polacy powinni przekonywać Francuzów, Włochów i Austriaków do zbudowania mniejszości blokującej.
Zdumiewa, że część europosłów KO głosowała przeciwko poprawkom posła Hetmana, które poprawiały warunki gwarancji dla rolników europejskich. To dla mnie rzecz niezrozumiała - podkreślił polityk PSL-u.
Sawicki zwrócił uwagę, że interesy wsi coraz częściej przegrywają w debacie publicznej z innymi grupami gospodarczymi. Jego zdaniem jest to także efektem wyborów politycznych samych rolników.
Rolnicy głosują na polityków, których nie znają. Nie znają ich oceny, jeśli chodzi o sytuację rolnictwa europejskiego i tradycyjnych metod gospodarowania - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Marek Sawicki.
Jeśli wieś głosuje na przedstawicieli innych środowisk, innych oczekiwań w sferze gospodarczej i obyczajowej, to niech się potem nie dziwi, że są takie rozwiązania, jakie są - podkreślił polityk.
Gość Radia RMF24 ostro skrytykował standardy produkcji rolnej w krajach Mercosuru, zwłaszcza w Brazylii.
W Brazylii pan sobie może antybiotyki kupić w każdym sklepie i stosować w produkcji zwierzęcej, kiedy i jak pan chce. Nie ma nad tym żadnej kontroli. Jeśli chcemy, żeby stamtąd przyjeżdżała wołowina, jaja, drób faszerowany antybiotykami, to niech wieś głosuje na tych europosłów, którzy kompletnie tego problemu nie rozumieją - grzmiał poseł ludowców.
Prowadzący rozmowę Piotr Salak zapytał także o piątkową wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Sawicki bardzo krytycznie odniósł się do narracji o braku wdzięczności Ukrainy, obecnej w wypowiedziach prezydenta Karola Nawrockiego i jego środowiska.
Na litość boską, dość tej hipokryzji! To tak, jakby ktoś podnosił z kałuży krwi człowieka bitego przez dziesięciu zbirów i domagał się wdzięczności - podkreślił gość Radia RMF24.
Według Sawickiego antyukraińska retoryka jest elementem gry wyborczej. Karol Nawrocki podpisał cyrograf z Mentzenem i dziś jest zakładnikiem tego środowiska - zauważył poseł.
Karol Nawrocki chce budować historię od nowa. Odcina się od dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego, Wałęsy i tych, którzy przy Okrągłym Stole dokonali bezkrwawej rewolucji - przekonywał Marek Sawicki, komentując usunięcie Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego.
Poseł ludowców nie poparł jednoznacznie weta prezydenta wobec ustawy cukrowej, wskazując na jej niekompletność.
Jeśli ma być podatek prozdrowotny, to musi obejmować wszystkie produkty zawierające cukier, a nie tylko kilka napojów - powiedział.


