"Karol Nawrocki nie usuwał tatuaży przed kampanią prezydencką. Nie ma w tej sprawie nic do ukrycia" - powiedział Adam Bielan w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24. Członek sztabu kandydata popieranego przez PiS stwierdził, że Nawrocki ma „tatuaże o charakterze religijnym”. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości wskazał, że Nawrocki "nie miał i nie ma związków z półświatkiem", a udział w kibicowskiej ustawce był jednorazową sytuacją. Mówił też, że Rafał Trzaskowski sam przyznawał się do stosowania miękkich narkotyków.
Dopytywany, czy Nawrocki ma tatuaże o charakterze kibicowskim, odpowiadał: To nieprawda (...). To są tatuaże o charakterze religijnym.
Nie mamy żalu do Sławomira Mentzena o piwo z Rafałem Trzaskowskim. To jest decyzja Sławomira Mentzena. Nie mamy żadnej władzy nad Sławomirem Mentzenem. Nie jesteśmy jego doradcami, to jego decyzja - zrobił to na własną odpowiedzialność - zaznaczył gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.
Bielan stwierdził, że ważniejszy niż piwo - dla losów kampanii - będzie przebieg rozmowy Mentzena z kandydatami.
W trakcie rozmowy pojawił się też wątek testów zdrowotnych kandydatów na prezydenta.
Większość Polaków uważa, że kandydaci powinni zrobić testy zdrowotne. Karol Nawrocki mówił, że te testy zrobi. Przede wszystkim testy na obecność narkotyków. W przypadku naszego kontrkandydata co jakiś czas pojawiają się zarzuty o stosowanie narkotyków. On zresztą sam przyznawał się, że stosował narkotyki, wprawdzie mówił o narkotykach miękkich, ale jak wiemy, swego czasu jego dawny współpracownik, bliski przyjaciel, zarzucał mu stosowanie narkotyków twardych - mówił europoseł PiS i zaznaczał, że w przypadku osoby pełniącej najwyższy urząd w państwie, stosowanie narkotyków twardych byłoby "bardzo groźne".
Członek sztabu Nawrockiego tłumaczył, dlaczego nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie przemawiał na niedzielnym Marszu dla Polski.
To nie był marsz Prawa i Sprawiedliwości, a Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. To był zresztą bardzo duży kontrast z marszem Tuska. Tusk przemawiał na marszu swojego podwładnego Trzaskowskiego (...) i całkowicie zdominował swoim wystąpieniem ten marsz - powiedział Bielan.
W rozmowie pojawiły się też pytania o przeszłość Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki nigdy nie miał i nie ma żadnych związków z półświatkiem, czy osobami, które mają problemy z prawem. Jeżeli ktoś w tych wyborach startuje i ma takie związki, to jest to Rafał Trzaskowski. Przypomnę sprawę pedofila z Targówka - mówił Adam Bielan.
Piotr Salak wskazał, że Nawrocki miał poręczyć za "Śledzia". "Śledziu" to jest człowiek doskonale znany w elitach trójmiejskich, do których Karol Nawrocki się nie zalicza. To są przede wszystkim elity PO (...). To jest człowiek, który wielokrotnie mówił o swoich relacjach z czołowymi samorządowcami z PO. Karol Nawrocki nie miał z nim żadnych tego rodzaju relacji.
Nic nie wiem, żeby podpisał taki dokument - mówił o piśmie, które miało pomóc "Śledziowi" wyjść z aresztu. O sprawie "Śledzia" piszemy więcej w tym artykule.
Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że mówiąc o udziale Karola Nawrockiego w kibicowskiej ustawce, trudno mówić, że był to błąd młodości. Wówczas kandydat na prezydenta miał już 24 lata i był pracownikiem IPN-u. Pan używa liczby mnogiej, my wiemy o jednym tego rodzaju wydarzeniu, które później nigdy się nie powtórzyło (...). Z tego co ja wiem, to był jednorazowy przypadek - mówił Bielan i zaznaczył, że sztab nie miał więcej podobnych informacji o Karolu Nawrockim.
Bielan nie chciał powiedzieć wprost, czy dowiedział się o ustawce dopiero w kampanii.


