Niespodziewany gest Karola Nawrockiego od kilkunastu godzin rozgrzewa polski internet. Podczas piątkowej debaty z Rafałem Trzaskowskim popierany przez PiS kandydat na prezydenta nagle zasłonił dłonią usta i nos, a drugą rękę uniósł w kierunku nosa. Co dokładnie się wtedy wydarzyło? Nawrocki sam skomentował to dziś w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM.

  • Karol Nawrocki wyjaśnił w RMF FM, że podczas debaty z Rafałem Trzaskowskim używał woreczka nikotynowego.
  • Nawrocki stwierdził, że użycie woreczka nikotynowego było reakcją na słuchanie "kłamstw Rafała Trzaskowskiego".
  • Kandydat zaprosił Rafała Trzaskowskiego do wspólnego wykonania testów na obecność substancji psychoaktywnych w organizmie.
  • Nawrocki podkreślił, że nigdy nie miał do czynienia z narkotykami, a jedynie okazjonalnie palił papierosy.
  • Zadeklarował, że nie jest zwolennikiem legalizacji narkotyków.
  • Lekarze i psychologowie ostrzegają, że woreczki nikotynowe mogą powodować choroby dziąseł, próchnicę, problemy z krążeniem i zwiększać ryzyko nowotworu.

Krzysztof Ziemiec pytał rano Karola Nawrockiego o nietypowe zachowanie kandydata podczas piątkowej debaty telewizyjnej z Rafałem Trzaskowskim. Karol Nawrocki w pewnym momencie zasłonił dłonią usta i nos, a drugą rękę uniósł w stronę ust. W internecie pojawiły się tysiące komentarzy dotyczące tego, co tak naprawdę robił kandydat popierany przez PiS.

Tak Nawrocki uzasadnia swoje zachowanie

Skoro opinię publiczną tak bardzo to interesuje, to oczywiście mają prawo wiedzieć wszyscy państwo. Ja to nazywam gumą. Są to woreczki nikotynowe - tłumaczył w RMF FM Nawrocki. Powtórzył tym samym wieczorne tłumaczenia szefa jego sztabu Pawła Szefernakera. Gdy słucha się tego, co mówi Rafał Trzaskowski, jak powtarza o swoich sukcesach, powtarza "ja, ja, ja, ja, ja, PiS, PiS, PiS, PiS, PiS", to wziąłem woreczek nikotynowy, ale bardzo się cieszę z tego, że wywołało to zainteresowanie opinii publicznej - stwierdził Nawrocki.

Ziemiec zauważył, że debata trwały niespełna dwie godziny. Nie mógł pan poczekać, aż się skończy?dopytywał w kontekście woreczka nikotyny. Oczywiście, że mógłbym poczekać. Ale gdy słucha się przez godzinę kolejnych kłamstw Rafała Trzaskowskiego (...) to pomyślałem sobie, że to jest ten moment, w którym w słuchaniu Rafała Trzaskowskiego przyda się saszetka nikotynowa - dodał Nawrocki.

Niespodziewane zaproszenie dla Trzaskowskiego

Dlatego chciałem zaprosić jutro, żeby wyjaśnić tę sytuację, Rafała Trzaskowskiego i naszych najbliższych współpracowników - dodał. Myślę, że dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach - stwierdził.

Jutro oboje z Rafałem Trzaskowski będziemy w Warszawie. W związku z tym zapraszam Rafała Trzaskowskiego na testy na obecność substancji w naszych organizmach, w tym możemy zbadać, czy są w naszych organizmach narkotyki - podkreślał Nawrocki.

Dodał, że dziś szef jego sztabu Paweł Szefernaker wyśle zaproszenie w tej sprawie szefowej sztabu Trzaskowskiego Wioletcie Paprockiej.

Skoro internet huczy, ludzie się tym interesują, to warto ten temat skończyć, żeby było poważnie - zauważył.

Czy Karol Nawrocki palił marihuanę?

Krzysztof Ziemiec dopytywał kandydata na prezydenta, czy kiedykolwiek miał pan do czynienia z narkotykami, np. czy palił pan marihuanę.

Popalałem papierosy, ale bardzo krótko i tylko okazjonalnie. Mój tata w takich tragicznych okolicznościach jako palacz zmarł, więc to mnie uczyło - mówił.

A co z marihuaną? Nie mam takiej potrzeby. Ja jestem uzależniony, panie redaktorze, od endorfin po treningu sportowym - stwierdził.

Krzysztof Ziemiec chciał wiedzieć, czy Karol Nawrocki zalegalizowałby marihuanę. Ja nie jestem za legalizacją narkotyków. Nie jestem tego zwolennikiem. Nie będę w tym uczestniczył. Natomiast mam podejście wolnościowe, o czym mówiłem wielokrotnie w odniesieniu do różnych sektorów życia - stwierdził Nawrocki.

Czym są woreczki z nikotyną?

Woreczki z nikotyną, tzw. snusy, są łatwo dostępne, bez problemu można je kupić na popularnych portalach sprzedażowych.

Lekarze i psychologowie biją na alarm - to używki, które powodują choroby dziąseł i próchnicę. Mogą wpływać też na problemy z krążeniem czy zwiększać ryzyko nowotworu.

Umieszcza się je pomiędzy wargą a dziąsłem. Substancja przez pół godziny przenika do krwiobiegu. Ten peak przenikania nikotyny jest dość gwałtowny, bardzo szybko się uwalnia, znacznie szybciej niż dym z papierosów - mówiła reporterce RMF FM Karolina Grządziel, psychiatra dzieci i młodzieży i ordynator oddziału dziennego psychiatrycznego V Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie.

Pierwszy efekt może być takim efektem "wow" - zawroty głowy, ale też poczucie odrealnienia, szczególnego przejaśnienia myślenia. Może być chętnie spożywane po raz drugi, trzeci, czwarty, a tym samym torować uzależnienie - ostrzega lekarka.

Woreczki z nikotyną są reklamowane jako "zdrowsza" alternatywa dla papierosów, bo nie generują dymu. Lekarze jednak jasno podkreślają: to także substancja psychoaktywna i szkodliwa.

Już dzieci sięgają po nikotynę

Według badań po nikotynę w różnych formach sięgają już dzieci w wieku 12 lat. Lekarze apelują do rodziców: rozmawiajcie ze swoimi dziećmi o używkach. 

Woreczki z nikotyną są popularne. To tak samo, jak ze zwykłymi "fajkami" - dla uspokojenia albo żeby zaimponować - mówili naszej reporterce byli i obecni uczniowie krakowskich szkół średnich.

Woreczki z nikotyną w łatwy sposób można kupić w sieci.