"Osobiście uważam, że wszystkie te głosy powinny zostać przeliczone" - powiedziała w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Joanna Scheuring-Wielgus, odnosząc się do kontrowersji związanych z liczeniem głosów w niektórych obwodowych komisjach wyborczych podczas II tury wyborów prezydenckich. Europosłanka Nowej Lewicy mówiła też na antenie naszego internetowego radia, że prezydent elekt Karol Nawrocki "wcale nie jest negatywnie nastawiony do projektu związanego ze związkami partnerskimi". "Trzeba tę sytuację wykorzystać" - dodała.

Niepokój Joanny Scheuring-Wielgus

Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w poniedziałek sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Dokument poparło 6 członków PKW, przeciw był jeden, zaś 2 wstrzymało się od głosu.

Wcześniej m.in. do konkluzji wprowadzono poprawki zgłoszone przez Ryszarda Balickiego. "PKW stwierdza, że w trakcie głosowania, szczególnie w dniu ponownego głosowania, miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. PKW pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyboru Prezydenta RP" - głosi zaakceptowana poprawka.

Odnosząc się do opublikowanego wczoraj przez PKW sprawozdania z wyborów prezydenckich, Joanna Scheuring-Wielgus we wtorkowej Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 przyznała, że po raz pierwszy czuje niepokój. Ewidentnie w tym sprawozdaniu jest napisane, że wybory mogły być sfałszowane - stwierdziła.

Przeliczyć głosy jeszcze raz

Jeżeli każdy głos jest ważny, to każdy z nas powinien mieć stuprocentową pewność, że ta osoba, na którą zagłosował, weszła do tej puli kandydata, którego chcieliśmy popierać. Jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości i teraz machniemy na to ręką, (...) to znaczy, że te osoby, które być może oszukiwały teraz w trakcie liczenia głosów, za 2,5 roku, za 5 lat będą po prostu kompletnie bezkarne. (...) Osobiście uważam, że te wszystkie głosy raz jeszcze powinny zostać przeliczone - mówiła europosłanka Nowej Lewicy.

Nie ma problemu z tym, że Karol Nawrocki został wybrany na prezydenta Polski. Ja to akceptuję. (...) Uważam, że jesteśmy tak dużym krajem, dla którego nie powinno być problemem jeszcze raz przeliczenie tych głosów - dodała, wskazując na potrzebę "przejrzystości sytuacji".

Rozmówczyni Piotra Salaka stwierdziła, że Sąd Najwyższy - zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej - musi ustalić, która izba SN powinna zająć się wyborami prezydenckimi. Ja jestem ostatnią osobą, która będzie mówiła, kto powinien zasiadać w takim gremium. To powinno być osoby niezależne, niewzbudzające żadnych wątpliwości - zaznaczyła.

Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy podkreśliła, że niedobre jest "grzebanie" w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, ale zauważyła, że jedna rzecz powinna zostać naprawiona. To kwestia komitetów widmo, które pojawiają się, z których później ludzie wchodzą do komisji wyborczych, zostają mężami zaufania, a nie wystawiają swoich kandydatów - stwierdziła.

Telewizja Republika "bije pianę"

W Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 poruszono również wątek "taśm" Romana Giertycha, opublikowanych przez Telewizję Republika. Joanna Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że na tych nagraniach "nic nie ma". Uważam, że to bicie piany przez telewizję Prawa i Sprawiedliwości. Nic to nie wnosi do debaty - mówiła.

Europosłankę z Nowej Lewicy oburza fakt, że rząd podsłuchuje opozycję, że podsłuchiwanie "odbywa się nielegalnym sprzętem, bo tu mówimy o Pegasusie". Oburza mnie to, że te nagrania (...) w nie wiadomo jaki sposób wypływają i dostają się w ręce osób pracujących w Telewizji Republika - grzmiała.

Jej zdaniem trzeba sprawdzić, dlaczego Telewizja Republika dostała te nagrania i kto te nagrania wyniósł z CBA. Tą kwestią powinna zająć się prokuratura - dodała.

Związki partnerskie - sprawa kluczowa dla Lewicy

W audycji nie zabrakło również kwestii związków partnerskich. Joanna Scheuring-Wielgus przyznała, że jako Lewica "długo zwlekaliśmy z projektem poselskim" ws. związków partnerskich. Daliśmy sobie szanse na dyskusje w koalicji rządowej z naszymi partnerami, koalicjantami, żeby ten projekt był rządowy - dodała.

Europosłanka z Nowej Lewicy podkreśliła, że z projektem obywatelskim ws. związków partnerskich nie ma co zwlekać. Ludzie tego od nas wymagają, a dla nas, dla Lewicy, jest to sprawa kluczowa - podkreśliła

Zauważyła, że prezydent elekt Karol Nawrocki "wcale nie jest negatywnie nastawiony do projektu związanego ze związkami partnerskimi". Trzeba tę sytuację po prostu wykorzystać - podkreśliła.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: