"Prezydent czyta konstytucję na swój własny sposób. Odmawia tego prawa sędziom" - mówiła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Anna Maria Żukowska, szefowa klubu Lewicy. W ten sposób odniosła się do decyzji Karola Nawrockiego, który odmówił nominacji 46 sędziów. "Oświadczenie prezydenta sugeruje szantaż: nie możecie myśleć inaczej niż ja, bo nigdy nie awansujecie" - dodała rozmówczyni Marka Tejchmana.

Żukowska o Nawrockim: Chciałby być jednocześnie prezydentem i premierem

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział dziś, że przez najbliższe 5 lat żaden sędzia, który kwestionuje konstytucyjne uprawnienia prezydenta, polską konstytucję i polski system prawny nie może liczyć na nominację sędziowską i awans. 

To oznacza dalsze prowadzenie przez pana prezydenta wojny z innymi organami konstytucyjnymi, w tym z rządem - mówiła w RMF FM szefowa klubu Lewicy - Anna Maria Żukowska.

Żukowska była też pytana o cel dzisiejszej decyzji prezydenta. Jej zdaniem Karol Nawrocki chce wymusić na większości rządzącej zmianę ustroju "na ustrój prezydencki albo quasi-prezydencki". 

On chciałby być jednocześnie prezydentem i premierem - oceniła.

Żukowska o usunięciu Matysiak: Wybrała karierę solową

W rozmowie pojawił się też temat usunięcia posłanki Pauliny Matysiak z Partii Razem.

Wszyscy wiedzieli, że to się tak skończy. To była - jak mówi przewodniczący Czarzasty - "kronika zapowiedzianej śmierci" - stwierdziła Anna Maria Żukowska. 

Paulina Matysiak wybrała karierę solową w zawodzie, który jest generalnie zawodem zespołowym - dodała rozmówczyni Marka Tejchmana. 

Żukowska sugerowała, że posłanka Matysiak będzie musiała zapisać się do jakiejś innej partii, jeśli myśli o dalszej aktywności w polityce. Jednocześnie sceptycznie podeszła do sugestii, że mogłaby ona zostać np. elementem lewego skrzydła Prawa i Sprawiedliwości. 

"Kuriozalne sytuacje". Żukowska o działaniu KRS

W Popołudniowej rozmowie w RMF FM Anna Maria Żukowska opowiedziała też jak obecnie wygląda praca Krajowej Rady Sądownictwa. 

Tam się dzieją jakieś kuriozalne sytuacje. Zamieniamy się w Instytut Pamięci Narodowej. Zamiast badać to, do czego jesteśmy zobligowani - czy awans danego kandydata przyczyni się do poprawy działania i efektywności wymiaru sprawiedliwości - analizujemy jego biografię z czasów studenckich - powiedziała członki KRS z ramienia Sejmu.

Marek Tejchman dopytywał, jak dokładnie wygląda ta weryfikacja.

Przychodzi pan sędzia, który jest członkiem zespołu opiniującego kandydatury. Odczytuje biografię kandydata. Mówi, że pan jakiś tam napisał artykuł taki a taki, należał do takiej a takiej organizacji i wypowiedział się w ten sposób na temat polskiej praworządności - relacjonowała Anna Maria Żukowska. Według niej, zamiast analizować kompetencje i dorobek zawodowy, członkowie KRS skupiają się na przeszłości życiowej i politycznej kandydatów.

Żukowska ironicznie zauważyła, że gdyby z taką samą skrupulatnością przyglądano się kandydatom związanym z poprzednią władzą, lista zarzutów byłaby znacznie dłuższa. Wymieniła w tym kontekście Stanisława Piotrowicza - byłego posła Prawa i Sprawiedliwości, który w czasach PRL-u był prokuratorem, a kilka lat temu został sędzią Trybunału Konstytucyjnego.

Żukowska odpowiada na słowa Glińskiego o "quasi-dyktaturze"

Anna Maria Żukowska odniosła się też do słów byłego ministra kultury Piotra Glińskiego. W ubiegłym tygodniu na antenie RMF FM stwierdził on, że "mamy sytuację naprawdę dramatyczną, jeżeli chodzi o funkcjonowanie polskiego państwa - rodzaj quasi-dyktatury".

Publicystycznie zawsze możemy stwierdzić taką czy inną nazwę - odpowiedziała szefowa klubu Lewicy. Mamy próbę zmiany ustroju politycznego państwa siłą i wymuszaniem - oceniła. Jak podkreśliła, prezydent jest jednym z organów konstytucyjnych. Nie jest Bogiem w tym kraju - dodała. 

Wiem, że połowa narodu go wybrała. Bardzo mu gratuluję. Natomiast nie jest tak, że on może decydować o ustroju państwa sam jeden - zwracała uwagę posłanka.

Opracowanie: