"Zarząd Krajowy Razem zdecydował dziś jednogłośnie o skreśleniu Pauliny Matysiak z listy członkiń Razem" - przekazało ugrupowanie we wpisie na platformie X. W komunikacie wskazano, że polityk od dłuższego czasu nie współpracowała z partią, a także nie uwzględniała w swoich działaniach wartości związanych z Razem.
Pod koniec października posłowie Partii Razem Adrian Zandberg i Maciej Konieczny przedstawili w Sejmie stanowisko ugrupowania na temat doniesień o sprzedaży działki pod Centralny Port Komunikacyjny prywatnemu biznesmenowi, wiceprezesowi firmy Dawtona. Na konferencji prasowej zabrakło Pauliny Matysiak, posłanki szczególnie zaangażowanej w kwestię budowy CPK.
Po konferencji prasowej Maciej Konieczny w rozmowie z reporterem RMF FM Kacprem Wróblewskim na antenie internetowego Radia RMF24 przyznał, że Paulinie Matysiak ostatnio bliżej jest do prawicy niż do lewicy; zarzucił jej m.in., że skorzystała z pomocy adwokata z Ordo Iuris, czyli prawicowej, konserwatywnej fundacji. Stwierdził też, że przygoda posłanki w Partii Razem powoli dobiega końca.
Sama zainteresowana w Popołudniowej rozmowie w RMF FM z 3 listopada zapewniła, że "nie zmienia klubu, zostaje w partii Razem". Nie rozumiem, dlaczego miałabym opuszczać jej szeregi - powiedziała. Tworzyłam tę partię i tworzę od ośmiu lat i naprawdę nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby kazać, zmuszać mnie, sugerować mi odejście z Partii Razem - podkreśliła.
W czwartek okazało się, że Paulina Matysiak została skreślona z listy członków Partii Razem; podkreślono, że jednogłośną decyzję w tej sprawie podjął Zarząd Krajowy Razem. Partia podkreśliła, że posłanka od "dłuższego czasu" nie uzgadniała swoich działań i nie współpracowała z partią, a "liczne próby włączenia jej w prace Razem" okazały się nieskuteczne.
Według Razem, działania posłanki nie uwzględniały strategii partii na "budowę alternatywy dla PO-PiS-u". "Rok temu grupa polityczek próbowała swoimi indywidualnymi decyzjami zapisać Razem do bloku (premiera Donalda) Tuska. Nie pozwoliliśmy na to. Razem nie zapisze się też do drugiego z tych szkodliwych dla Polski obozów" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na platformie X.
"Przez lata współpracowaliśmy i za to dziękujemy. Pozostajemy oczywiście gotowi do wspólnych działań w Sejmie w sprawach transportu i w innych kwestiach ważnych z perspektywy rozwoju Polski" - dodano w komunikacie.


