926 kozic naliczono w całych Tatrach podczas jesiennego liczenia tych zagrożonych wyginięciem zwierząt. To o blisko jedną czwartą mniej, niż przed rokiem.

Po polskiej stronie dostrzeżono 267 osobników, po słowackiej 660.

Najbardziej martwi nas mała liczba młodych, to zaledwie 4,3 proc. wszystkich kozic - mówi Jarosław Rabiasz z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od 2018 roku widzimy trend lekko spadkowy. Nie ma powodu do alarmu, bo liczba kozic jest na tyle duża, że populacja nadal jest stabilna - dodał.

Dla liczebności kozic duże znaczenie ma długa i śnieżna zima, a także zachowanie ludzi na szlakach turystycznych. Dlatego pracownicy TPN przypominają, że dzikich zwierząt nie wolno płoszyć, dokarmiać, podchodzić do nich czy odpalać fajerwerków.

Skoordynowana polsko-słowacka akcja liczenia kozic w Tatrach odbyła się 7 listopada.

Liczenie odbywa się dwa razy w roku: wiosną i jesienią. Spis wiosenny skupia się na liczbie młodych, które przyszły na świat, natomiast spis jesienny określa stan całej populacji kozic. Podczas ubiegłorocznego, jesiennego liczenia kozic zaobserwowano 1222 osobniki.


Opracowanie: