10 medali, w tym drużynowy puchar świata seniorów - to dorobek fryzjerskiej kadry Polski z mistrzostw świata, które kilka dni temu odbyły się w Paryżu. Trenerem naszej kadry jest olsztyński fryzjer Andrzej Matracki. Jego syn Aleksander, mimo młodego wieku, już może pochwalić się międzynarodowym sukcesem.

Tegoroczne mistrzostwa świata we fryzjerstwie artystycznym odbyły się w Paryżu. Wystartowało w nich 800 zawodników z całego świata. Kadra Polski zdobyła łącznie dziesięć krążków, w tym drużynowy puchar świata seniorów w kategorii fryzura klasyczna.

Region Warmii i Mazur reprezentował Aleksander Matracki, który zajął pierwsze miejsce w kategorii juniorów w konkursie Young talent (w konkurencji street style long hair) oraz trzecie miejsce (w konkurencji Young talent street cut and style).

Trenerem kadry, która do czempionatu przygotowywała się przez osiem miesięcy na Warmii i Mazurach był olsztynianin Andrzej Matracki - wielokrotny mistrz świata we fryzjerstwie, prezydent Federacji OMC w Europie Zachodniej.

Przygotowania do takiego turnieju to przede wszystkim wielomiesięczna praca i treningi. Sprawdzamy w różnych miejscach, jakie są obecnie trendy, m.in. w mediach społecznościowych. Potem przygotowujemy konkursowe fryzury, optymalizujemy czas ich przygotowywania, bo na mistrzostwach czas jest ograniczony - mówi Andrzej Matracki.

Aleksander Matracki -  mimo młodego wieku i dopiero rocznego doświadczenia - już może pochwalić się międzynarodowym sukcesem. To duma nosić orzełka na piersi i być w kadrze Polski. Od kuchni mistrzostwa wyglądają w ten sposób, że każdy ma przygotowaną wcześniej główkę z włosami, które zaczyna układać, a wszystkiemu przyglądają się sędziowie - mówi Aleksander.

Mistrzostwa w 28 konkurencjach sędziowali międzynarodowi sędziowie. Byli  wśród nich też Polacy: Paweł Matracki, Iwona Ostrowska, Dorota Pietracha, Joanna Jakóbek.