Spięcie podczas debaty prezydenckiej. Rafał Trzaskowski zapytał Karola Nawrockiego o powiązania z półświatkiem, na co kandydat popierany przez PiS wyjął zdjęcie, na którym - jak stwierdził - kandydat KO pozuje z "pedofilem z Targówka", któremu "prezydent Warszawy zapłacił 400 tys. zł".

Rafał Trzaskowski podczas debaty prezydenckiej współorganizowanej przez TVP, TVN24 i Polsat News pytał Karola Nawrockiego o jego powiązania z półświatkiemChciałem zapytać o kwestie dotyczące gangsterów, półświatka, dlatego że docierają do nas bardzo nieciekawe informacje i uważam, że człowiek, który ma tyle do ukrycia i startuje na prezydenta, powinien się z tego wytłumaczyć - powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Jak spojrzy pan w oczy policjantom, którzy walczą z przestępczością, tym, którzy będą odbierali od pana generalskie nominacje, skoro uczestniczył pan w tego typu sytuacjach? - pytał.

Kandydat popierany przez PiS od razu nie odpowiedział, natomiast podszedł do swojego rywala i wyjął... zdjęcieDrogi panie Rafale, mam dla pana prezent, bo pan mówi o gangsterach... - zaczął. To pan, nie? - dopytywał, pokazując Rafałowi Trzaskowskiemu zdjęcie. Zapomniał pan o pedofilu z Targówka - stwierdził.

Karol Nawrocki kontynuował: Jak pan spojrzy policjantom w oczy, jak przekazał pan 400 tys. zł pedofilowi z Targówka, który męczył 14-letnią dziewczynę? - zapytał kandydat popierany przez PiS.

Nie wiem, jak pan spojrzy policjantom i przyzwoitym ludziom (w oczy) (...), jeśli dowiedzą się, że 400 tys. zł - podkreślę to jeszcze raz - dał pan pedofilowi z Targówka i chyba z całej Polski chce pan zrobić wioskę żywej archeologii, którą koordynował pedofil z Targówka - mówił.

Odpowiadając na pytanie Trzaskowskiego o powiązania z półświatkiem, Nawrocki stwierdził, że od 2009 r. jest pod stałym monitoringiem polskich służb. Wszystkie moje relacje i kontakty - także z tymi, którzy trenowali boks - polegały na tym, że spotykałem ich na sali bokserskiej. Wszystko jest sprawdzone, jestem człowiekiem czystym - zapewnił.

Trzaskowski, odpowiadając na zarzut o "pedofila z Targówka", stwierdził, że robią sobie z nim zdjęcia setki tysięcy ludzi. To nie są żadni moi znajomi, natomiast pan Karol Nawrocki chwalił się znajomością z ludźmi z półświatka, z ludźmi, którzy popełniali przestępstwa, którzy umawiali się w lesie, żeby tam się bić z użyciem niebezpiecznych narzędzi - stwierdził.

To jest właśnie ta różnica. Ja zostałem przez te ostatnie lata dokładnie prześwietlony. Świetnie państwo wiecie, kim jestem - dodał.