Bartosz G., 17-latek podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy, został aresztowany na miesiąc po przewiezieniu z Grecji do Polski - zdecydował sąd. Chłopak nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień podczas przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Płocku. Ciało dziewczynki zostało odnalezione 1 maja w zaroślach, w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy.
- Bartosz G. został aresztowany po ekstradycji z Grecji - 17-latek podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
- Transport podejrzanego do Polski zorganizowano w ciągu czterech dni od decyzji ekstradycyjnej; Bartosz G. przebywał w Grecji 237 dni.
- Do tragedii doszło 23 kwietnia 2025 roku.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Bartosz G. - podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy - usłyszał w płockiej prokuraturze zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Został aresztowany.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej rzecznik prokuratury Bartosz Maliszewski przekazał szczegóły postępowania: Po przedstawieniu zarzutów przesłuchano podejrzanego. Nie przyznał się do popełnienia zarzuconego czynu i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Na tym czynność się zakończyła.
Prokuratura wnioskowała o utrzymanie tymczasowego aresztu, co zostało zatwierdzone przez sąd. Bartosz G. przebywał wcześniej w Grecji, gdzie po zatrzymaniu oczekiwał na ekstradycję do Polski.
Rzecznik prokuratury podkreślił sprawną współpracę polskiej i greckiej policji: Zakończyła się odyseja Bartosza G. Grecko-polska, można powiedzieć. Od momentu zatrzymania do powrotu do Polski podejrzany przebywał 237 dni. Polska policja stanęła na wysokości zadania. W ciągu czterech dni od powiadomienia strony polskiej o prawomocnej decyzji zezwalającej na wydanie podejrzanego, zorganizowano szybki, bezpieczny i skuteczny transport do Polski.
Aresztowanie Bartosza G. na okres miesiąca było podyktowane koniecznością zapewnienia prawidłowego przebiegu dalszego śledztwa i przesłuchania podejrzanego w Polsce, czego nie dało się wykonać podczas jego pobytu w Grecji. Postawiony mu zarzut przewiduje karę od 15 do 30 lat pozbawienia wolności.
Do tragedii doszło 23 kwietnia 2025 roku. Jak ustalili śledczy, tego dnia 16-letnia Maja spotkała się ze swoim o rok starszym kolegą, Bartoszem G. Był to ostatni moment, w którym widziano ją żywą. Następnego dnia rodzina zgłosiła jej zaginięcie, a kilka dni później pojawiły się podejrzenia, że dziewczyna mogła zostać pozbawiona wolności.
Poszukiwania Mai trwały ponad tydzień. Jej ciało zostało odnalezione 1 maja w zaroślach, w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy. Szczegóły ujawnione przez media wskazywały na wyjątkowe okrucieństwo sprawcy.
2 maja Prokuratura Okręgowa w Płocku ogłosiła, że Bartosz G. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Za taki czyn, zgodnie z polskim prawem, 17-latkowi grozi kara od 15 do 30 lat pozbawienia wolności. W przypadku osób niepełnoletnich sąd nie może orzec kary dożywotniego więzienia.
Bartosz G. opuścił Polskę. Został zatrzymany na początku maja w hotelu w miejscowości Katerini w Grecji, gdzie przebywał na szkolnym wyjeździe w ramach wymiany uczniów. Wkrótce potem grecki sąd zdecydował o wykonaniu europejskiego nakazu aresztowania. Od tamtej pory trwały starania o ekstradycję nastolatka.
Bartosz G. odwołał się od decyzji o ekstradycji, argumentując, że w Polsce otrzymuje groźby ze strony otoczenia. Grecki sąd jednak odrzucił jego odwołanie i wydał decyzję o przekazaniu podejrzanego polskim służbom. Przedwczoraj, 23 grudnia wieczorem, Bartosz G. został wydany przez grecki wymiar sprawiedliwości do Polski.


