"Kandydat PSL w okręgu nr 54 w wyborach do Senatu zarejestrowany. Państwowa Komisja Wyborcza uznała nasze argumenty i przyjęła odwołanie od decyzji OKW w Rzeszowie" – napisał na Twitterze wicemarszałek Sejmu, sekretarz PSL Piotr Zgorzelski.

Wcześniej Okręgowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie odmówiła zarejestrowania kandydata Trzeciej Drogi do Senatu w okręgu nr 54, który obejmuje m.in. powiaty niżański i stalowowolski na Podkarpaciu. Powodem był brak podpisu pełnomocnika wyborczego komitetu. Pierwotnie kandydatką Trzeciej Drogi w tym okręgu była Małgorzata Zych. Decyzją sygnatariuszy paktu senackiego straciła jednak rekomendację. Małgorzatę Zych ma zastąpić samorządowiec i społecznik Paweł Bartoszek. 

Jak tłumaczyli przedstawiciele PSL, pod kandydaturą Pawła Bartoszka na senatora został złożony podpis elektroniczny pełnomocnika wyborczego komitetu. Z argumentacją ugrupowania zgodziła się PKW, o czym na Twitterze poinformował Piotr Zgorzelski. 

"Kandydat PSL w okręgu nr 54 w wyborach do Senatu zarejestrowany! Państwowa Komisja Wyborcza uznała nasze argumenty i przyjęła odwołanie od decyzji OKW w Rzeszowie. Teraz ciężka praca w okręgu i po zwycięstwo!" - napisał.

Do wpisu załączył zdjęcie uchwały PKW. "Na podstawie art. 218 § 2 w związku z art. 258 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2022 r. poz. 1277 i 2418 oraz z 2023 r. poz. 497) Państwowa Komisja Wyborcza, po rozpatrzeniu odwołania Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe od uchwały nr 8/2023 Okręgowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie z dnia 8 września 2023 r. w sprawie odmowy rejestracji kandydata na senatora dokonanego przez Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe w okręgu wyborczym nr 54 w wyborach do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 15 października 2023 r. postanawia uznać odwołanie za zasadne" - napisano w dokumencie.

Kandydatowi Lewicy zabrakło 17 podpisów

Nie powiodło się za to odwołanie Lewicy. Jak informuje dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, chodziło o odrzucone podpisy pod kandydaturą, bo nie zgadzały się adresy w Centralnym Rejestrze Wyborczym. PKW co prawda zweryfikowała część tych odrzuconych podpisów na korzyść kandydata Lewicy, ale ostatecznie zabrakło 17 podpisów.

Komitetowi Lewicy zostaje już teraz tylko skarga do Sądu Najwyższego.