Gorąco na wschodzie Ukrainy. ​Prorosyjscy rebelianci oskarżyli w czwartek wojska ukraińskie o ostrzelanie ich pozycji ogniem moździerzowym, naruszając porozumienia o zakończeniu walk - poinformował Reuters powołując się na agencję RIA Nowosti.

Przedstawiciele tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej oskarżyli siły ukraińskie o ostrzelanie ich pozycji ogniem moździerzowym, granatnikami i z broni automatycznej. 

Siły zbrojne Ukrainy brutalnie naruszyły porozumienia o przerwaniu ognia używając ciężkiej broni, która - zgodnie z porozumieniami z Mińska - powinna być wycofana - powiedzieli przedstawiciele regionu Ługańska w ukraińsko-rosyjskiej grupie ds. kontroli tego porozumienia cytowani przez Reutersa powołującego się na agencję Interfax. 

Sporadyczna wymiana ognia

Reuters zauważa, że w rejonie tymczasowej linii rozgraniczającej pozycje wojsk ukraińskich i prorosyjskich rebeliantów na wschodzie Ukrainy dochodziło w ostatnich latach do sporadycznej wymiany ognia. 

Jednak w obecnej napiętej sytuacji takie incydenty mogą doprowadzić do dalszego zwiększenia napięcia między Rosją i Zachodem. 

Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 100 tys. żołnierzy, zaprzecza jednak aby planowała atak. Wysunęła jednak pod adresem państw NATO żądania tzw. gwarancji bezpieczeństwa domagając się m. in. wykluczenia możliwości przystąpienia Ukrainy do NATO.