Nie ma spodziewanej dzisiaj decyzji ambasadorów Unii Europejskiej o sankcjach – dowiedziała się nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon. Ambasadorowie wrócą do tematu sankcji jutro.

Pierwotnie zapowiadano, że dzisiaj Unia Europejska przyjmie kolejny, piąty pakiet sankcji, który obejmie między innymi embargo na węgiel.

Dzisiaj nie uzgodniono sankcji, bo między innymi Polska i kraje bałtyckie uważały, że proponowane przez KE sankcje są za słabe i nie odpowiadają w wystarczający sposób na to, co stało się w Buczy. Polska, kraje bałtyckie i kilka krajów Europy środkowo-wschodniej uważało, że sankcje są za słabe - powiedział naszej dziennikarce jeden z dyplomatów UE.

Wśród pytań i wątpliwości pojawił się temat tego, dlaczego embargo ma dotyczyć tylko rosyjskiego węgla, a nie gazu czy ropy.

Były też pytania techniczne dotyczące wyjątków w zakazie wpływania rosyjskich statków do unijnych portów.

Dyplomatom nie podobało się także, że wczoraj szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen o propozycji sankcji poinformowała najpierw media, a potem unijne kraje.

Podsumowując, było zbyt dużo pytań i wątpliwości i dlatego prezydencja francuska zdecydowała, że konsultacje będą trwały, a jutro rano ambasadorowie spotkają się ponownie.

Jutro do południa należy się spodziewać decyzji o piątym pakiecie sankcji. 

Opracowanie: