Rankiem 17 maja wojska rosyjskie zaatakowały dronem autobus pasażerski w obwodzie sumskim. Według wstępnych informacji Rosjanie użyli do ataku dronu bojowego Lancet. W ataku zginęło co najmniej 9 osób.
- W sobotę rano na autobus przewożący cywili ukraińskich w obwodzie sumskim uderzył rosyjski dron.
- Wstępne doniesienia mówią dziewięciu zabitych pasażerach i siedmiu rannych.
- Według ukraińskich władz atak był celowym i cynicznym uderzeniem w cywili.
- Atak nastąpił zaledwie kilka godzin po zakończeniu pierwszych od lat rozmów pokojowych między Rosją i Ukrainą
W pobliżu miasta Biłopole w sobotni poranek, w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie zaatakowały autobus cywilny.
Jak podaje agencja Reutera, powołując się na szefa regionalnej administracji wojskowej, w ataku zginęło co najmniej dziewięć osób, a siedem zostało rannych. "Lekarze i ratownicy zostali pilnie wysłani na miejsce zdarzenia'" - przekazał Igor Tkaczenko.
Atak nastąpił godziny po tym, jak w Turcji Rosja i Ukraina odbyły swoje pierwsze bezpośrednie rozmowy pokojowe od trzech lat.
Według informacji serwisu Hromadske w ataku siły rosyjskie użyły dronu bojowego Lancet, służącego do zwalczania celów morskich, powietrznych i lądowych. Według ukraińskich mediów uderzenie zostało przeprowadzone na trasie ewakuacyjnej.
Szef gminy Biłopole, Jurij Żarko, ogłosił, że w mieście obowiązuje żałoba od 17 do 19 maja.
"Ten dzień przejdzie do historii naszego miasta jako 'Czarna Sobota'. Nawet naziści nie zrobili czegoś takiego" - napisał w mediach społecznościowych.
"To nie jest po prostu kolejny ostrzał — to cyniczna zbrodnia wojenna" — napisała ukraińska policja.
Rosyjska agencja prasowa TASS, powołując się na oświadczenie ministerstwa obrony, poinformowała, że siły rosyjskie zaatakowały dronami miejsce postoju ukraińskiego sprzętu wojskowego w obwodzie sumskim.
"Składamy kondolencje ukraińskim rodzinom ofiar rosyjskiego ataku na autobus pod Sumami. Ich śmierć, bezpośrednio po rozmowach pokojowych, świadczy o prawdziwych intencjach Kremla" - napisał polski resort dyplomacji w oświadczeniu na platformie X.
Atak skomentował także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Wszyscy zabici to cywile. Rosjanie nie mogli nie wiedzieć, w jaki pojazd uderzają. To było świadome zabójstwo cywilów" - napisał na Telegramie, zaznaczając, że wśród zabitych są "ojciec, matka i córka".