Wszyscy mieszkańcy północnego Izraela, którzy mieszkają w odległości 2 km od granicy z Libanem, mają zostać ewakuowani – podaje tamtejsza armia. Powodem jest ostrzał, jaki z terytorium sąsiedniego państwa przeprowadza Hezbollah. Prezydent USA Joe Biden rozważa udanie się z wizytą do Izraela - podała agencja AP, powołując się na źródła w prezydenckiej administracji. W poniedziałek do Tel Awiwu po raz kolejny przyleci sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Izraelskie siły zbrojne: Ewakuujemy mieszkańców 28 miejscowości przy granicy z Libanem

Ze względu na zagrożenie ostrzałami z terytorium Libanu, przeprowadzanymi przez organizację terrorystyczną Hezbollah, planujemy ewakuować mieszkańców 28 miejscowości położonych w odległości 2 km od izraelsko-libańskiej granicy - poinformowały siły zbrojne Izraela i resort obrony tego państwa.

Przesiedleńcy zostaną rozlokowani w pensjonatach opłaconych przez rząd.

Wczoraj armia Izraela podała, że odpowiedziała ogniem na dokonany z terytorium Libanu ostrzał przygranicznego moszawu (wspólnoty rolniczej) Szetula. Był to już kolejny taki incydent w ciągu ostatnich dni. Libański Hezbollah oświadczył, że zaatakował Szetulę w reakcji na piątkowy ostrzał izraelski.

Amerykańskie media: Biden rozważa wizytę w Izraelu

Jak podała agencja AP, prezydent Biden miałby udać się do Izraela w geście solidarności "w nadchodzących dniach". Jak podkreśla, ostatecznie decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

W piątek w Izraelu był szef Pentagonu Lloyd Austin, zaś dziś ponownie przyleci tam szef dyplomacji USA Antony Blinken. Zaledwie cztery dni temu spotkał się w Tel Awiwie z prezydentem i premierem kraju. Blinken ma za sobą intensywną serię spotkań z przywódcami Jordanii, Autonomii Palestyńskiej, ZEA, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Egiptu na temat konfliktu i sytuacji cywilów w Gazie.

W każdym kraju, w którym byłem, jest determinacja, by ten konflikt się nie rozprzestrzenił - powiedział Blinken w Kairze.

Izraelska armia: Hamas ostrzelał kolumnę uchodźców, zginęło 70 cywilów

Palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas dopuściła się w piątek prowokacji, odstrzeliwując kolumnę cywilów ewakuujących się na południe Strefy Gazy; zginęło co najmniej 70 cywilów, w większości dzieci, a około 200 osób zostało rannych - poinformował jeden z rzeczników izraelskiej armii Jonathan Conricus, cytowany przez portal Times of Israel.

Dodał, że "w najbliższych godzinach lub dniach" armia przedstawi dowody.

Rzecznik izraelskiej armii określił palestyńskich bojowników mianem "podludzi".

Wcześniej Hamas podał, że samochody przewożące uchodźców z miasta Gaza, którzy przemieszczali się na południe, miały zostać ostrzelane "w trzech punktach" na trasie wiodącej w stronę granicy z Egiptem.