Już w piątek oficjalna ceremonia otwarcia, przesuniętych o rok z powodu pandemii, igrzysk olimpijskich w Tokio. Po raz pierwszy na igrzyskach wystartuje zawodniczka Czarnych Bytom – Beata Pacut. Judoczka jest mistrzynią Europy w kategorii do 78 kg i w Tokio znajduje się w gronie faworytek do olimpijskiego krążka. „Mistrzostwo Europy i medal na Grand Slam upewniły mnie, że naprawdę mogę wygrać z każdą zawodniczką” – zaznacza Beata Pacut z którą rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Judoczka Czarnych Bytom Beata Pacut w sobotę została uroczyście pożegnana przez władze miasta i klubu przed wylotem na igrzyska olimpijskie. Przed zawodniczką Czarnych Bytom jest olimpijskie ślubowanie, odebranie sprzętu i wylot do Tokio 21 lipca. Dziewięć dni później stanie do walki.

Wygranie Mistrzostw Europy dało mi dużo pewności siebie i pokazało mi, że jestem w stanie bić się z każdą zawodniczką. Toczyć naprawdę bardzo fajne walki i wygrywać. Ta pewność siebie jest bardzo duża, a to pozwala nie przegrać już przed walką - zaznacza Beata Pacut.

Tegoroczna mistrzyni Europy w kategorii 78 kg jest 10 w światowym rankingu. Na igrzyskach nie będzie rozstawiona.

Jeżeli chce się wygrać medal trzeba wygrać z każdym i tak naprawdę to czy się jest rozstawionym czy nie jest bez znaczenia - podkreśla Pacut.

Trenerem zawodniczki Czarnych Bytom jest Robert Krawczyk. Były reprezentant Polski w Judo trzykrotnie startował na igrzyskach olimpijskich. W Rio pięć lat temu prowadził reprezentację Belgii.

Krawczyk z Pacut pracują razem od początku roku, a współpraca - patrząc na wyniki - układa się bardzo dobrze. Nasza reprezentantka w kwietniu była druga w zawodach Grand Slam w tureckiej Antalyi, zaraz potem w Lizbonie została mistrzynią Europy, a dwa miesiące później w MŚ rozgrywanych w Budapeszcie nie awansowała do ćwierćfinału.

To był wypadek przy pracy, taki zimny prysznic, który może mi wyjść na dobre. Ciężko jest przez kilka miesięcy utrzymać formę na wysokim poziomie - wyjaśnia zawodniczka Czernych Bytom, która dodaje, że stara się czerpać z olimpijskiego doświadczenia swojego trenera.

Bardzo dużo szczegółów opowiadał mi z zawodów właśnie z igrzysk olimpijskich na których był 3 razy. Myślę, że to doświadczanie ma też na mnie duży wpływ. Możemy uniknąć dzięki temu sytuacji w których popełnimy błąd. Cieszę się, że te doświadczanie może wyjść dla mnie na plus - zaznacza Beata Pacut.

Rywalizację o medale nasza reprezentantka rozpocznie w Tokio 29 lipca.

Całą rozmowę z Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM z Beatą Pacut znajdziecie poniżej.



 

Opracowanie: