"Wszystkie czynności podjęte w sprawie były zgodne z obowiązującymi przepisami i poszanowaniem godności osób zatrzymywanych" - oświadczyła Komenda Główna Policji. Odniosła się w ten sposób do śledztwa, które wszczęła prokuratura w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i Służby Ochrony Państwa podczas zatrzymania w Pałacu Prezydenckim Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

"W związku z wszczęciem przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Policji i SOP w związku z czynnościami podejmowanymi na polecenie sądu przy zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim panów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego informujemy z całą stanowczością, że wszystkie czynności podjęte w sprawie były zgodne z obowiązującymi przepisami i poszanowaniem godności osób zatrzymywanych" - poinformowała w oświadczeniu KGP.

Podkreśliła w nim, że "nie ma żadnych wątpliwości, że funkcjonariusze Policji działali na podstawie obowiązujących przepisów i w granicach prawa. Na potrzeby postępowania zostanie udostępniona całość materiałów z wykonanych czynności".

"Stwierdzamy, że wszczęcie postępowania przez organ niezależny od Policji potwierdzi powyższe i wyeliminuje spekulacje pojawiające się w przestrzeni publicznej" - przekazała KGP.

Do sprawy odniósł się również szef MSWiA Marcin Kierwiński. "Polska Policja i SOP działały legalnie i profesjonalnie na wniosek sądu" - napisał na platformie X (dawniej Twitter).

"MSWiA zapewni wszelkie możliwe wsparcie, aby prawda o tych działaniach została ukazana opinii publicznej" - dodał Kierwiński.

Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika. Jest śledztwo ws. działań policji i SOP

W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i SOP w związku z czynnościami podejmowanymi przy zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Wąsika i Kamińskiego.

Prokuratura przekazała PAP, że śledztwo wszczęto w związku z zawiadomieniami, które wpłynęły w ostatnich dniach. Chodzi o czyn z art. 231 par. Kodeksu Karnego (nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza - red). "Trwają czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy" - informowała prokuratura.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

We wtorek policja zatrzymała polityków PiS, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Zostali oni osadzeni w jednostkach penitencjarnych.

W marcu 2015 r. były szef CBA i jego zastępca zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącą tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności.