Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Dick Cheney przypadkowo podczas polowania postrzelił swojego przyjaciela Harry'ego Whittingtona, prawnika z Austin w Teksasie. Stan rannego - jak zapewniła rzeczniczka szpitala, gdzie trafił Whittington - jest stabilny.

Do incydentu doszło w sobotę późnym popołudniem podczas polowania na przepiórki na ranczu Armstrong w południowym Teksasie. Whittington ma obrażenia z prawej strony ciała, głównie na policzku, szyi i klatce piersiowej. Przed przybyciem karetki pomocy udzielił mu personel medyczny towarzyszący Cheneyowi - powiedziała agencji AP Katharine Armstrong, właścicielka posiadłości, na której zdarzył się wypadek.

Według relacji pani Armstrong, Cheney celował w kierunku stada ptaków, gdy Whittington bez zasygnalizowania podszedł od tyłu do wiceprezydenta i trzeciego uczestnika polowania. Biuro wiceprezydenta nie podało natomiast żadnych informacji na temat okoliczności wypadku.