Urzędy skarbowe coraz częściej kontrolują zeznania osób dokonujących odliczeń na rehabilitację. Wielu podatników korzysta z tej ulgi bezpodstawnie i naraża się na dopłatę podatku z odsetkami lub grzywnę - donosi "Gazeta Prawna".

Dziennik przypomina, że z odliczeń mogą korzystać jedynie osoby, które legitymują się orzeczeniem o niepełnosprawności lub ich bliscy (w przypadku, gdy niepełnosprawny pozostaje na ich utrzymaniu). Tymczasem wśród podatników panuje błędne przekonanie, że ulga należy się wszystkim niepełnosprawnym.

Eksperci podatkowi podkreślają, że niektóre spośród wydatków na cele rehabilitacyjne przysługują tylko osobom dotkniętym określonym stopniem czy rodzajem niepełnosprawności, np. możliwość odliczenia wydatków na przewodników mają tylko osoby ociemniałe lub z niepełnosprawnością narządu ruchu zaliczone do tzw. I grupy inwalidztwa.

W przypadku ewentualnej kontroli skarbowej, podatnik nieuprawniony do tego, a stosujący odliczenia zostanie poproszony o korektę zaznania rocznego i zwrot środków wraz z odsetkami. Może też odpowiadać za wykroczenie skarbowe.