Siedmioro dzieci w wieku od ośmiu miesięcy do ośmiu lat trafiło do szpitala po pożarze mieszkania w Świdnicy na Dolnym Śląsku. Stan najmłodszego jest poważny. Ogień pojawił się około godziny 13 w lokalu budynku wielorodzinnego, w którym mieszkała dwunastoosobowa rodzina.

Do szpitala trafiło siedmioro dzieci w wieku od ośmiu miesięcy do ośmiu lat i ich matka. Stan najmłodszego z dzieci jest poważny - poinformowała Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji. Dziecko trafiło już do szpitala we Wrocławiu, gdzie lekarze walczą o jego życie. W pokoju, w którym przebywał maluch, był piec kaflowy i to najprawdopodobniej tam doszło do pożaru.

W gaszeniu ognia brało udział pięć zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza już się zakończyła. Nie było konieczności ewakuacji pozostałych mieszkańców budynku.

Jak poinformował rzecznik prezydenta miasta Stefan Augustyn, władze Świdnicy zapewniły poszkodowanym pokoje w domu wycieczkowym Ośrodka Sportu i Rekreacji. Na miejsce został skierowany także pracownik socjalny Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz zapewniona będzie pomoc psychologiczna. To tylko tymczasowe rozwiązanie, ponieważ potrzebne będzie zapewnienie stałego mieszkania, bo obecne nie nadaje się - podał rzecznik.

Na razie nie są znane przyczyny pożaru.