Klifowi w Gdyni-Orłowie grozi zagłada – biją na alarm biolodzy z Uniwersytetu Gdańskiego. Naukowcy protestują przeciwko rozpoczętej już budowie podwodnych progów w pobliżu klifu. Urząd Morski z kolei tłumaczy, że progi mają zmniejszyć falowanie i uratować plażę.

Biolodzy uważają, że po zakończeniu budowy progów, klif zacznie porastać trawą i krzakami, a gdy zaczną rosnąć na nim drzewa, ziemia będzie się obsuwać, co doprowadzić do ostatecznej jego destrukcji.

Inne argumenty przedstawia Urząd Morski, który buduje podwodne progi. Wcześniej urzędnicy ogłosili bowiem przetarg na badania, które miały wykazać, jak zmieni się środowisko w wyniku ingerencji człowieka. Zgodnie z tymi ekspertyzami, klifowi nic nie grozi. Urzędników dziwią więc protesty naukowców.

Budowa progów jest bardzo zaawansowana, dlatego nie ma już szans na jej przetrwanie. Wkrótce więc przekonamy się, kto miał rację.