Tadeusz Kościński został odwołany ze stanowiska ministra finansów. "To, co powinien zrobić teraz rząd, to wycofać się z Polskiego Ładu, bo ta dymisja niczego nie zmienia" - powiedziała w rozmowie z internetowym radiem RMF24 Alicja Defratyka, ekonomistka i autorka projektu ciekaweliczby.pl. Jej zdaniem "to, co się stało, jest przyznaniem się do winy" partii rządzącej.

"Ścisłe kierownictwo PiS podjęło decyzję o przyjęciu rezygnacji ministra Tadeusza Kościńskiego" - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, Anita Czerwińska. Minister miał przyjąć na siebie odpowiedzialność za efekty Polskiego Ładu.

Prezes Jarosław Kaczyński w jednym z wywiadów bezpośrednio wskazywał, że odpowiedzialność ponosi właśnie resort Kościńskiego, choć w ubiegłym roku to premier był najbardziej zaangażowany w zapowiadanie Polskiego Ładu.

Do czasu wyłonienia następcy szefa resortu finansów, funkcję będzie pełnił premier Mateusz Morawiecki.

Ekonomistka: "PiS bardzo nie lubi przyznawać się do winy"

Alicja Defratyka w rozmowie z internetowym radiem RMF24 stwierdziła, że "Polski Ład nie powinien być wprowadzany w takim kształcie".

"On w ogóle nie powinien być wprowadzany teraz. A to, co się stało, jest przyznaniem się do winy. PiS bardzo nie lubi przyznawać się do winy. Oni działają w myśl zasady "ani kroku wstecz" - stwierdziła ekonomistka.

Zdaniem Alicji Defratyki "to nie jest tak, że miliony Polaków na tym zyskają, okazuje się, że miliony Polaków na tym stracą, więc faktycznie jest to błąd".

Czy stanowisko ministra finansów nie zostało od razu obsadzone, ponieważ nie ma chętnych do objęcia tej funkcji?

Cytat

Niekoniecznie, tam chyba bardziej toczy się walka, kto przejmie ten stołek - czy frakcja Mateusza Morawieckiego, czy Beaty Szydło, czy jeszcze innych polityków
- powiedziała ekonomistka w rozmowie z radiem RMF24.
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.