Premier Donald Tusk podkreślił, że ostrzeżenia szefa sztabu armii rosyjskiej na temat amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach są niedopuszczalne. W podobnym tonie wypowiedział się czeski MSZ.

Gen. Jurij Bałujewski powiedział, że plan budowy elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie prowadzić będzie do destabilizacji kontynentu. Powtarzając, że amerykańskie plany są nie do przyjęcia dla Rosji, Bałujewski ostrzegł, iż jakiekolwiek wystrzelenie amerykańskiego pocisku antyrakietowego z terytorium Polski może zostać potraktowane przez zautomatyzowany system rosyjskiej obrony jako start rakiety balistycznej, co sprowokowałoby odpowiednią odpowiedź systemu.

Tusk uznał tę wypowiedź za "niedopuszczalną".

Przypomniał, że obchodzimy rocznicę wydarzeń grudniowych, która przynajmniej w Trójmieście skłania każdego z jego pokolenia do chwili przemyśleń o tym, jak wyglądała historia. Jak tragicznie wyglądała i że ma to bezpośredni czy pośredni czasami związek z naszym sąsiadem - powiedział premier.

Tusk oświadczył, że wypowiedzi żadnego rosyjskiego generała nie będą warunkowały przebiegu negocjacji polsko-amerykańskich w sprawie tarczy antyrakietowej.

Doniesienia z Moskwy wywołały w sobotę wieczorem także reakcję czeskiego MSZ. Język rosyjskich generałów jest nie do przyjęcia, wręcz niewyobrażalny w demokratycznym świecie - powiedziała rzeczniczka ministerstwa Zuzana Opletalova.