Obok ciągnącego się już 14 lat procesu w sprawie FOZZ, porównywalnie długo trwa sądowy spór byłego prezesa Universalu z autorami książki, opisującej jedną z największych afer w historii III Rzeczpospolitej.

Proces autorom książki „Via Bank i FOZZ - o rabunku finansów Polski” wytoczył Dariusz Przywieczerski, uznawany z „mózg” afery FOZZ. Były prezes Universalu domaga się od Mirosława Dakowskiego i Jerzego Przystawy przeprosin za stwierdzenie, że był on „rezydentem KGB”, a Universal praktycznie w całości służył tej instytucji.

Nie wiadomo, jak długo jeszcze będzie trwał ciągnący się już 11 lat proces. Sąd bowiem zdecydował o jego utajnieniu, ponieważ do sprawy włączone zostały akta, dostarczone przez Instytut Pamięci Narodowej.

Takiej decyzji dziwi się jeden z autorów ksiązki, Jerzy Przystawa. - To jest bardzo ciekawa historia sprawiedliwości, która stoi w obronie nie obrabowanego społeczeństwa, nie po stronie ujawniających prawdę o tym, tylko broni dóbr osobistych przestępców - mówi współautor „Via Bank i FOZZ…”.

Dariusz Przywieczerski ukrywa się. Ciąży na nim wyrok 3,5 roku więzienia. Wystosowano za nim europejski nakaz aresztowania.