O ewentualnej ugodzie i zakończeniu sporu o PZU firma Eureko chce rozmawiać z nowym ministrem skarbu – poinformowali Portugalczycy na specjalnej konferencji prasowej.

W ubiegłym tygodniu międzynarodowy sąd arbitrażowy uznał, że polski rząd złamał umowę z portugalską firmą, nie sprzedając jej dodatkowej puli akcji, która pozwoliła na przejęcie kontroli nad naszym największym ubezpieczycielem.

Portugalczycy będą więc domagać się odszkodowania. O jego wysokości na razie nie chcą mówić - liczą straty; kalkulują rozmiar przyszłego roszczenia. Z pozwem do sądu chcą się jednak wstrzymać, bo liczą, że uda się spór rozwiązać z nowym rządem. Na razie jednak z potencjalnymi zwycięzcami wyborów rozmawiać nie będą.

Mamy złe doświadczenie, jeśli chodzi o prowadzenie rozmów z partiami, które prawdopodobnie wygrają wybory, bo potem pada zarzut, że próbowaliśmy wpłynąć na bieg polskiej polityki – tłumaczy Ernst Jansen, wiceprezes Eureko.

Rozmowy z Portugalczykami zapowiadają także PiS i PO, uzależniają je jednak od wyniku prac sejmowej komisji śledczej ds. PZU. Teraz trwa tłumaczenie werdyktu na język polski. Dokument zostanie przekazany sejmowym śledczym.