Zmniejsza się liczba Polaków zaginionych w Tajlandii po ataku fal tsunami. W tej chwili – jak informuje ambasador Bogdan Góralczyk – na liście jest 37 osób. Wg ostatnich danych podczas kataklizmu zginęło ponad 130 tys. osób.

Wg ambasadora Góralczyka, istnieją realne szanse na odnalezienie wielu osób, figurujących w tej chwili na liście poszukiwanych. Niestety należy się też liczyć z kolejnymi ofiarami śmiertelnymi.

Wśród śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi i tsunami, są - oprócz jednego Polaka - setki cudzoziemców. Do tej pory oficjalnie potwierdzono śmierć 348 obcokrajowców. Według nieoficjalnych danych, wciąż nie odnaleziono 7 tys. zagranicznych turystów.

Polski ambasador w Tajlandii ponowił jednocześnie swój apel, by osoby, które powróciły do Polski, zgłaszały ten fakt ambasadzie w Bangkoku lub polskiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych.

Ostatni ogólny bilans to ponad 130 tys. zabitych. Prowadzący akcję poszukiwawczo-ratowniczą twierdzą jednak, że może on sięgnąć nawet 150 tysięcy. Według

nich, prawdziwa liczba zabitych w wyniku niszczycielskiego żywiołu może nigdy nie być znana.

W identyfikacji zwłok będą pomagać także specjaliści z Polski. Jutro do Tajlandii wylecą dwaj polscy kryminolodzy, eksperci medycyny sądowej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu nadkom. Mariusz Borowik i Lesław Kroczak.

Swoją pracę rozpoczną w Bangkoku, potem pojadą w miejsca, gdzie będą najbardziej potrzebni. Będą tam przez 10 dni, choć polskie władze nie wykluczają przedłużenia ich pracy.

Teraz najważniejszą rzeczą jest zapewnienie pomocy dla tych, którzy przeżyli katastrofę. Świat nie jest obojętny na los poszkodowanych i do tej pory udało się już zebrać około 2 mld dolarów. Ludzie wciąż jednak czekają na jedzenie, ubrania i lekarstwa.

Wierzę, że dzięki zebranym środkom i najbardziej efektywnej pomocy humanitarnej, jaką świat kiedykolwiek widział, będziemy w stanie pomóc ogromnej większości tych osób - mówi ONZ-owski koordynator pomocy humanitarnej.

Na razie dystrybucja darów na Sri Lance i w Indonezji jest bardzo utrudniona. W rejonach, które zniszczyły potężne fale tsunami, padają ulewne deszcze i dochodzi do lokalnych podtopień.

Jeśli chcecie pomóc ofiarom kataklizmu, podajemy konto Krajowej Fundacji dla Ofiar Powodzi i Klęsk Żywiołowych, na które możecie wpłacać pieniądze: CitiBank Polska 18103000190109853000018132.