Cień nadziei na horyzoncie warszawskich inwestycji drogowych. Ruszyć ma wreszcie blokowane od lat przez właścicieli posesji poszerzanie tras przelotowych. Chodzi o ulicę Powstańców Śląskich zwężoną przy słynnym domku Gmurków oraz dokończenie Trasy Siekierkowskiej.

Urzędnicy wciąż nie są w stanie poradzić sobie z rozbudową innej wąskiej ulicy – Wilanowskiej na Mokotowie. Obiecują jednak, że prace ruszą już niedługo. Jest to kwestia tak naprawdę kilku, kilkunastu dni - zapewniają. Trudno jednak w te obietnice uwierzyć, gdy słyszy się je od 20 lat. Właściciel spornego budynku, który nie chce się poddać eksmisji, zniknął, a na ogrodzeniu wywiesił jedynie kartkę z napisem: Walczę z biurokratami o swoje.

Mieszkańcy i kierowcy z Mokotowa są wściekli. Jeden z nich szczególnie, bo trafił z deszczu pod rynnę. Na Powstańców, bo mieszkałem na Bemowie, do tej pory budynek stoi i blokuje - mówi.

Słynna ulica Powstańców Śląskich, na środku której stoi sobie domek, po kilkunastu latach nierównej i nieudolnej urzędniczej walki ma być w końcu poszerzona. W przyszłym tygodniu komornik ma również przejąć komis samochodowy, blokujący dokończenie Trasy Siekierkowskiej. Na razie jednak odblokowanych inwestycji jest znacznie mniej od tych, które dopiero są w planach… od kilkunastu lat.