Kardynałowie bardzo często wspominali, że oni się wzajemnie nie znają. W związku z tym tak szybki wybór, drugiego dnia konklawe, dla mnie osobiście jest jakimś zaskoczeniem - tak o wyborze papieża Leona XIV mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Adam Kwiatkowski, ambasador Polski w Watykanie.
W czwartkowy wieczór nowym Ojcem Świętym został amerykański kardynał Robert Prevost. To nazwisko było na liście tych, którzy byli wymieniani, ale nie tak często i z pewnością dzisiaj mogą uśmiechać się ci, którzy mówili, że jak ktoś wchodzi na konklawe papieżem, to wychodzi kardynałem - mówił ambasador Polski w Watykanie, odnosząc się do głównych faworytów, którzy nie zostali wybrani.
Było bardzo krótko, jak na takie, trzeba to chyba powiedzieć, inne niż wszystkie do tej pory konklawe. Bo po pierwsze było więcej kardynałów i to dużo więcej. Po drugie kardynałowie przyjechali tutaj z takich państw, które nigdy nie były reprezentowane w kolegium kardynalskim. Po trzecie, może ten wynik też o tym świadczyć, było zdecydowane większe grono kardynałów, którzy mieli za sobą epizod życia zakonnego i przecież nowy papież też w swoim czasie był zakonnikiem - mówił Adam Kwiatkowski.
Ci kardynałowie bardzo często wspominali, że oni się wzajemnie nie znają. W związku z tym tak szybki wybór, drugiego dnia konklawe, dla mnie osobiście jest jakimś zaskoczeniem - powiedział gość RMF FM.
Mówiąc o tym, że to konklawe było krótkie, powinniśmy chyba również wspomnieć o tym, że przygotowania do tego konklawe już najkrótsze nie były. Było dwanaście kongregacji, na których spotykali się kardynałowie, ci, którzy później poszli do Kaplicy Sykstyńskiej i dokonywali tego wyboru - podkreślił.