Poszerzenie "strefy buforowej" w obwodach sumskim i charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy - taki rozkaz rosyjskiemu dowództwu wojskowemu wydał Władimir Putin. O poleceniu rosyjskiego prezydenta poinformował gen. Walerij Gierasimow, szef sztabu generalnego rosyjskiej armii.

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow poinformował, cytowany w środę przez rosyjskie media, że Władimir Putin nakazał rozszerzenie w 2026 r. "strefy buforowej" w ukraińskich obwodach sumskim i charkowskim, w pobliżu granicy z Rosją.

Wojskowy, który przeprowadził inspekcję zgrupowania wojsk "Północ", czyli jednostek prowadzących działania bojowe na północnym wschodzie Ukrainy, przekazał ponadto, że rosyjscy żołnierze posuwają się w tym regionie naprzód.

Szef sztabu generalnego rosyjskiej armii jednak mija się z prawdą, bowiem według ukraińskiego projektu DeepState, który mapuje sytuację na froncie w Ukrainie, Rosjanie od dłuższego czasu nie poczynili żadnego postępu na północnym wschodzie Ukrainy.

"Strefa buforowa" według Rosjan

Reuters zauważa, że zadaniem rosyjskiego zgrupowania wojsk "Północ", powstałego na początku 2024 r., jest utworzenie "strefy buforowej" wzdłuż granicy poprzez odepchnięcie Ukraińców wgłąb ich terytorium, a co za tym idzie - umożliwienie dalszych postępów armii rosyjskiej w tej części Ukrainy.

Rosyjski prezydent wielokrotnie mówił, że "strefa buforowa" ma na celu odepchnięcie ukraińskich sił od rosyjskiej granicy, by ograniczyć ostrzały i ataki dronów na rosyjskie obwody biełgorodzki i kurski. Według władz w Kijowie jest to koncepcja, która ma uzasadnić głębsze wdarcie się Rosjan na terytorium Ukrainy.