"Dziś jesteśmy w sytuacji, w której NATO trzeba ratować. Jesteśmy między rosyjskim młotem i kowadłem nowej amerykańskiej polityki zagranicznej. Bez USA NATO by nie istniało" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM gen. Stanisław Koziej, były szef BBN, były wiceminister obrony narodowej.
Zdaniem generała, Rosja dokonując kolejnego ataku na ludność cywilną Ukrainy, pokazuje swoją determinację. Putin jest zdecydowany kontynuować wojnę aż do zwycięstwa - powiedział.
Jak jednak podkreślił, te ataki mogą budzić zdziwienie. Z jednej strony Moskwie zależy bowiem (przynajmniej na poziomie deklaratywnym) na unormowaniu relacji z USA, a z drugiej torpedują rozmowy pokojowe koszmarnymi atakami na cywilów, co budzi gniew na arenie międzynarodowej.
Dlaczego więc Kreml rozgrywa tę sytuację w ten sposób?
Putin może widzieć, że nie ma dużych szans na prawdziwy reset ze Stanami Zjednoczonymi. USA - i to, nawiasem mówiąc, jest dobra wiadomość - informowały niedawno, że nie poprawią relacji gospodarczych z Rosją, póki nie dojdzie do zakończenia konfliktu w Ukrainie - twierdzi Koziej.