Bayern Monachium świętuje zdobycie 34. tytułu mistrza Niemiec, potwierdzając swoją dominację w niemieckiej piłce nożnej. Sukces ten został przypieczętowany po niedzielnym remisie Bayeru Leverkusen z Freiburgiem, co oznacza, że na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu, "Aptekarze" nie mają już matematycznych szans na dogonienie lidera.
- Bayern Monachium zdobył 34. tytuł mistrza Niemiec, zapewniając sobie zwycięstwo na dwie kolejki przed końcem sezonu.
- Klub odzyskał mistrzostwo po roku przerwy, choć nie osiągnął sukcesu w Lidze Mistrzów.
- Harry Kane wywalczył pierwsze trofeum w seniorskiej karierze.
- 18 maja w Monachium odbędzie się oficjalna feta mistrzowska dla piłkarzy i piłkarek Bayernu.
Bayern Monachium, mimo remisu 3:3 w sobotnim meczu z RB Lipsk, musiał czekać do niedzieli na oficjalne potwierdzenie swojego triumfu. Bayer Leverkusen, jedyny zespół, który teoretycznie mógł jeszcze zagrozić pozycji Bayernu, zremisował z Freiburgiem 2:2, tracąc szansę na zdobycie mistrzostwa.
Tym samym, z dorobkiem 68 punktów, pozostawili Bayern na czele tabeli z 76 punktami.
"Operacja odzyskanie tytułu - zakończona" - napisała tuż po końcowym gwizdku spotkania we Fryburgu francuska agencja prasowa AFP. Nawiązała w ten sposób do sytuacji z zeszłego roku, kiedy Bayer po fenomenalnym sezonie, zakończonym bez porażki, przerwał 11-letnię hegemonię monachijczyków.
Wśród zawodników Bayernu szczególne powody do radości mają Thomas Mueller i Manuel Neuer, którzy kolejny raz wpisali się na listę mistrzów Niemiec, odpowiednio po raz trzynasty i dwunasty. Robert Lewandowski, choć obecnie reprezentuje barwy Barcelony, również zostaje w historii klubu z 10 tytułami na koncie.
Szczególne powody do radości ma Harry Kane. 31-latek zdobył dopiero pierwsze trofeum w karierze! Były snajper Tottenhamu Hotspur prawdopodobnie po raz piąty wywalczy koronę króla strzelców (trzy w ojczyźnie, dwa w Niemczech), ale do tej pory zawsze mu czegoś brakowało, by coś wygrać.
Najbliżej 31-latek był z reprezentacją, gdyż dwukrotnie został wicemistrzem Europy, a z kolei z "Kogutami" w 2019 roku przegrał finał Ligi Mistrzów. W pierwszym sezonie na niemieckich boiskach też musiał się zadowolić drugą pozycją w Bundeslidze.
Kane ciesząc się z tyłu na platformie X opublikował wpis składający się wyłącznie z emoji symbolizujące puchar. Polubiło go niemal 600 tysięcy osób.


