Szymon Ziółkowski złożył zażalenie na zatrzymanie przez policję, do którego doszło 7 kwietnia. Były mistrz olimpijski, który usłyszał dwa zarzuty, w tym psychicznego znęcania się nad żoną, zapewnił, że "stanowczo zaprzecza zarzutom" podnoszonym przez jego partnerkę.
Szymon Ziółkowski, były mistrz olimpijski z Sydney oraz były poseł Platformy Obywatelskiej, w poniedziałek 7 kwietnia został zatrzymany przez policję w związku z awanturą domową. Funkcjonariuszy wezwała jego żona.
Jak informował reporter RMF FM Beniamin Kubiak-Piłat, mężczyzna był pijany; między małżonkami wywiązała się kłótnia. Policjanci postanowili zabrać Szymona Ziółkowskiego (jest zgodna na podawanie pełnego nazwiska) na komisariat w podpoznańskim Swarzędzu, gdzie pozostał do wytrzeźwienia.
Dwa dni później, w środę 9 kwietnia, Szymon Ziółkowski usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy psychicznego znęcania się nad żoną, a drugi - kierowania wobec niej gróźb karalnych.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak informował, że podejrzany nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Wobec mężczyzny nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych.
Jak przekazał RMF FM mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, wobec byłego polityka PO swarzędzcy mundurowi wdrożyli procedurę Niebieskiej Karty. Dodatkowo wydali nakaz opuszczenia domu i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
W czwartek 17 kwietnia pojawiło się oświadczenie pełnomocnika Szymona Ziółkowskiego, adwokata Jacka Czarnohorskiego. Prawnik zapewnił, że były mistrz olimpijski "stanowczo zaprzecza zarzutom podnoszonym przez jego żonę, które jednoznacznie należy wiązać z postępowaniem w sprawie rozwodowej zainicjowanym przez Pana Szymona Ziółkowskiego w 2024 roku".
"Okoliczności opisywane w materiałach prasowych nie zostały jeszcze ostatecznie zweryfikowane pod względem ich zgodności z prawdą i zasadności, bowiem są przedmiotem badania przez właściwe organy w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym również - akta poprzednich procedur wszczętych przez mojego Klienta za pośrednictwem organów ściągania w związku z bezprawnymi działaniami jego żony" - czytamy w oświadczeniu.
"Na obecnym etapie postępowania Pan Szymon Ziółkowski nie został oskarżony o popełnienie żadnego czynu zabronionego" - zaznaczył adwokat, dodając, że - według jego wiedzy - "obecnie nie są planowane żadne czynności procesowe" wobec Szymona Ziółkowskiego.
Jacek Czarnohorski poinformował, że jego klient zaskarżył "bezzasadną i nielegalną czynność" zatrzymania przez funkcjonariuszy. "Z tym większym zdziwieniem mój Klient przyjmuje wszelkie insynuacje i spekulacje kierowane pod jego adresem, w tym domniemania popełnienia czynów karalnych, które - w zakresie przekraczającym ramy dozwolone przepisami prawa - spotkają się z podjęciem działań w kierunku ochrony jego dóbr osobistych" - podkreślił.
48-letni Szymon Z. to mistrz olimpijski z Sydney (2000) i mistrz świata z Edmonton (2001). W swoim dorobku ma łącznie trzy medale mistrzostw świata oraz jeden mistrzostw Europy.
Aż czternaście razy został mistrzem Polski seniorów. Sześciokrotnie ustanawiał rekord Polski. Karierę sportową zakończył w 2016 r.
Rok wcześniej, startując z listy Platformy Obywatelskiej, uzyskał mandat posła na Sejm VIII kadencji i sprawował tę funkcję do 2019 r. W kolejnych wyborach w 2019 r. nie uzyskał reelekcji, a w kwietniu 2022 r. opuścił szeregi partii.
Od 2022 r. jest trenerem młociarza Pawła Fajdka, pięciokrotnego mistrza świata, mistrza Europy i brązowego medalisty igrzysk w Tokio.


