Nie doszło do inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zawody w fińskim Kuusamo zostały przerwane – jury uznało bowiem, że pogoda nie pozwala na normalną rywalizację. Zawody przełożono na sobotnie popołudnie.

Skoczkowie wystartują już bez kwalifikacji. Drugi konkurs, który miał się odbyć właśnie w sobotę, został odwołany. Decyzję sędziów poparli także sami zawodnicy.

W pierwszej serii konkursu skoki oddało tylko 16 zawodników. Jednak obfite opady śniegu sprawiły, że wyniki były bardzo słabe. Spośród czwórki Polaków skakał tylko Marcin Bachleda, który uzyskał odległość 77 metrów. Wszystkim przeszkadzał mokry śnieg, który pokrywał rozbieg. Rezultaty nie przekraczały 80-90 metrów. To niewiele na skoczni o rekordzie 146 metrów.

Podobnie było w czasie serii treningowej. Skok zdołało oddać tylko trzech Polaków. Najlepiej skoczył Kamil Stoch z odległością 105 metrów. Najlepiej spisał się Norweg Anders Bardal, który uzyskał 127,5 m. Trening przerwano, zanim na belce pojawił się Adam Małysz.

Kwalifikacje wygrał Szwajcar Andreas Kuettel. Najlepszy z Polaków był Adam Małysz, który zajął czwarte miejsce. Trzykrotny triumfator Pucharu Świata skoczył 135,0 m. Miejsce w konkursie zapewnili sobie także: Robert Mateja, Kamil Stoch i Marcin Bachleda. W kwalifikacjach nie wziął udziału najlepszy skoczek ubiegłego sezonu, Fin Janne Ahonen.