Najlepsi norwescy biegacze narciarscy podczas treningu w Alpach zostali zaatakowani przez psa. Owczarek niemiecki dotkliwie pogryzł w udo jednego z nich - czterokrotnego mistrza świata Emila Iversena. "Był jakby w amoku i nie reagował na krzyki właściciela" - opowiada sportowiec.
Emil Iversen to srebrny medalista olimpijski (sztafeta 4x10 km) i czterokrotny mistrz świata (m.in. w biegu na 50 km stylem klasycznym). Norweski czempion trenował biegi interwałowe na leśnej ścieżce we francuskich Alpach razem z pięciokrotnym mistrzem olimpijskim i 15-krotnym mistrzem świata Johannesem Klaebo oraz dwukrotnym mistrzem świata Niclasem Dyrhaugiem.
Nagle pojawił się wyraźnie rozwścieczony owczarek niemiecki i rzucił się na mnie, gryząc w udo. Był jakby w amoku i nie reagował na krzyki właściciela - powiedział Iversen wydawanemu w Trondheim dziennikowi "Adresseavisen".
Jego kolegom nic się nie stało.
Johannesowi i Niclasowi udało się uciec, ponieważ pies był skoncentrowany na mnie. Na pogotowiu mnie opatrzono i dostałem różne zastrzyki, lecz mogło się skończyć gorzej, zwłaszcza dla Johannesa. W sezonie olimpijskim każda przerwa może być kluczowa dla wyników - powiedział dziennikowi Iversen.


