Sądeccy policjanci zatrzymali po pościgu pijanego kierowcę. 27-letni mieszkaniec Nowego Sącza nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a swoją ucieczkę zakończył w rzece.

Do policyjnego pościgu doszło 1 listopada około godz. 21.30. Funkcjonariusze w nieoznakowanym radiowozie, zauważyli w rejonie ulicy Kamiennej w Nowym Sączu kierującego osobowym fordem, który jechał tzw. wężykiem. 

Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Ten zwolnił, zatrzymał pojazd, ale gdy funkcjonariusz wyszedł z radiowozu, mężczyzna gwałtownie ruszył i odjechał. Rozpoczął się policyjny pościg.  

Kierowca forda poruszał się z dużą prędkością - jechał lewym pasem jezdni, wyprzedzał pojazdy w rejonie skrzyżowania i przejścia dla pieszych a na łuku drogi doprowadził do kolizji z jadącym z naprzeciwka mitsubishi. 

W pewnym momencie, chcąc gwałtownie zahamować i skręcić na most, stracił panowanie nad samochodem, uszkodził znak drogowy i wjechał do koryta rzeki. Mężczyzna wyszedł z pojazdu i dalej uciekał przed policjantami. Po chwili jednak został zatrzymany. 

Okazało się, że miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 27-letniemu mieszkańcowi Nowego Sącza oraz przedstawili mu zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, a także niezatrzymania się do kontroli drogowej. 

Grozi mu do 5 lat więzienia. Dodatkowo sądeczanin odpowie za spowodowanie kolizji i inne wykroczenia drogowe, które popełnił podczas ucieczki.